Domen Prevc upadł po skoku w drugiej serii konkursu skoków narciarskich w ramach cyklu Raw Air w Vikersund. Słoweńcowi na szczęście nic się nie stało. Rywalizację wygrał Andreas Wellinger. Wśród Polaków najwyżej uplasował się Aleksander Zniszczoł, który zajął 10. miejsce.

W Vikersund najlepiej z polskiej ekipy zaprezentował się Aleksander Zniszczoł. Po skoku na 197,5 m (w pierwszej serii 209,5 m) Polak zajął 10. miejsce. Na 18. lokacie wylądował Paweł Wąsek, tuż za nim uplasował się Kamil Stoch. 

Awansu do finałowej serii nie wywalczyli 36. Jakub Wolny - 179 m i 39. Maciej Kot - 153 m.

Wellinger najlepszy, Prevc upadł

Pierwsza seria została rozegrana w miarę równych warunkach. Jednak w drugiej wiatr zaczął wiać o wiele mocniej, z różnych kierunków i było widać, że ... jury konkurs chce rozegrać na siłę. Tak się stało... niektórzy "szczęściarze" trafili na wiatr pod narty i odlecieli, "pechowcy" nie mieli szczęścia. Można zaliczyć do tego grona Stocha, który choć trafił na złe warunki, to był w stanie wylądować na 194 m.

Po pierwszej serii liderem był Andreas Wellinger, który skoczył na odległość 228 m. Niemiec w drugim skoku wylądował na 229,5 m i udowodnił, że jest doskonałym lotnikiem. Zajc miał 208 m, a Lanisek w bardzo dobrym stylu 225 m, co uznali sędziowie, z których czterech dało mu prawie notę marzeń - po 19 pkt. Domen Prevc, mistrz świata z dużej skoczni w Trodheim, wywalczył piątą lokatę. W serii finałowej oddał najdłuższy skok 239 m, ale go nie ustał i ostatecznie był piąty.

Zniszczoł miał 197,5 m i spadł w porównaniu z pierwszą serią o trzy pozycje. Wąsek powtórzył 188 m z pierwszej serii i stracił dwie lokaty, natomiast Stoch dzięki lądowaniu na 194 m, awansował w porównaniu z pierwszą serią o dwie pozycje.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Jak nie ma wsparcia, to trudno jest dalej odlecieć. Gdyby na zeskoku było minimalnie więcej wiatru z boku lub z przodu, to byłoby inaczej. Ale na to nie miałem wpływu - ocenił swój występ Zniszczoł.

Warunki pogodowe w drugiej serii wypaczyły przebieg rywalizacji, trzeba by się zastanowić nad tym, czy nie lepiej byłoby zakończyć konkurs po pierwszej odsłonie. Ale umowy telewizyjne, ze sponsorami i inne przynoszące FIS dochody, są, jak widać, ważniejsze.

W klasyfikacji generalnej PŚ liderem jest nadal Austriak Daniel Tschofenig - 1653 pkt, drugi jest jego rodak Jan Hoerl - 1535, a trzeci kolejny Austriak Stefan Kraft - 1093.

W niedzielę w Vikersund zaplanowany jest drugi konkurs.