Rząd Estonii zaostrza restrykcje związane z epidemią koronawirusa. Negatywny wynik testu to za mało, by wejść do miejsc publicznych. Honorowany będzie tylko certyfikat zaszczepienia lub przebycia choroby.
Estonia zdecydowała się na prowadzenie ograniczeń, które dotkną osoby niezaszczepione przeciw Covid-19.
Jako argument premier Kaja Kallas podała, że szpitale są przeciążone, a hospitalizacji podlegają głównie osoby niezaszczepione. Według oficjalnych danych to ok. 70 proc. pacjentów.
Nowe restrykcje mają wejść w życie w poniedziałek i obowiązywać przez okres blisko trzech miesięcy.
Negatywny wynik testu nie będzie dla wielu dorosłych przepustką do uczestnictwa w niektórych zamkniętych wydarzeniach publicznych. Nie umożliwi też wejścia do placówek czy ośrodków kulturalnych, edukacyjnych, rozrywkowych lub sportowych.
W Estonii, podobnie jak na Litwie i Łotwie, poziom zakażeń wzrasta i jest obecnie najwyższy w Europie.
Najwyższy wskaźnik jest obecnie na Łotwie, której rząd ogłosił wprowadzenie od czwartku lockdownu na okres blisko miesiąca.
W liczącej ok. 1,3 mln mieszkańców Estonii, Narodowa Rada ds. Zdrowia poinformowała we wtorek o ok. 1,1 tys. nowych przypadkach zakażeń. Obecnie hospitalizacji wymaga ok. 400 pacjentów z Covid-19. Nieco ponad 68 proc. osób dorosłych mieszkańców kraju otrzymało przynajmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi.