Ambasador Izraela Jakow Liwne został wezwany do MSZ na piątek na godz. 10 - poinformował wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Jak dodał, z ambasadorem spotka się osobiście.
Siedmioro wolontariuszy organizacji humanitarnej World Central Kitchen, w tym Polak, zginęło w Strefie Gazy; organizacja podała, że zostali ostrzelani przez izraelską armię.
Do wydarzenia doszło podczas dostarczania przez pracowników pomocy żywnościowej, która przybyła do Strefy Gazy kilka godzin wcześniej statkiem z Cypru.
Niedługo po tragedii w Strefie Gazy ambasador Izraela w Polsce zamieścił szokujący wpis w mediach społecznościowych.
"Skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo we wczorajszym ataku, w skutek którego śmierć ponieśli członkowie organizacji humanitarnej, w tym obywatel Polski. Wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak twierdzi, że Izrael popełnia "zbrodnie wojenne" i terroryzuje organizacje humanitarne, aby zagłodzić Palestyńczyków. To ten sam Bosak, który do dziś nie zgodził się potępić masakry dokonanej przez Hamas 7 października i którego partyjny kolega, prawicowy ekstremista, zgasił gaśnicą chanukową menorę, którą zapaliliśmy w parlamencie w Warszawie. Wniosek: antysemici zawsze pozostaną antysemitami, a Izrael pozostanie demokratycznym Państwem Żydowskim, które walczy o swoje prawo do istnienia. Również dla dobra całego świata zachodniego" - napisał na platformie X.