Ciała siedmiu uchodźców, którzy zginęli w wyniku zderzenia barki z statkiem żeglugi dalekomorskiej na Morzu Egejskim odnalazła grecka straż graniczna. Nadal trwa akcja poszukiwawcza. Wśród ofiar zderzenia jest czwórka dzieci, w tym niemowlę.

Ciała siedmiu uchodźców, którzy zginęli w wyniku zderzenia barki z statkiem żeglugi dalekomorskiej na Morzu Egejskim odnalazła grecka straż graniczna. Nadal trwa akcja poszukiwawcza. Wśród ofiar zderzenia jest czwórka dzieci, w tym niemowlę.
Uchodźcy przybywają do Europy, uciekając przed wojną i biedą we własnych krajach /Kay Nietfeld /PAP/EPA

Akcja poszukiwawcza morskiej straży granicznej pozwoliła jak dotąd odnaleźć ciała siedmiu osób: dwóch kobiet, mężczyzny oraz czworga dzieci, w tym - niemowlęcia. Nadal nie udało się odnaleźć kobiety, która według zeznań świadków, mogła utonąć. Akcja będzie prowadzona do późnych godzin wieczornych.

Zaginionych poszukują dwie greckie łodzie patrolowe, jeden okręt portugalski oraz śmigłowiec należący do unijnej agencji ds. granic Frontex.

Z barką, na której znajdowali się uchodźcy, zderzył się grecki statek długości 30 m, a nie okręt patrolowy policji, jak informowano wcześniej.

Do kolizji doszło w pobliżu wyspy Lesbos na Morzu Egejskim. 31 osób udało się uratować. Według wstępnych informacji osoby sterujące barką usiłowały uciec przed okrętem patrolowym.

Obecny na miejscu zdarzenia fotoreporter AFP, który obserwował zajście z odległości ok. 2 km, poinformował, że po zderzeniu ze statkiem barka poszła na dno w ciągu 2-3 minut.

Uchodźcy przybywają do Europy, uciekając przed wojną i biedą we własnych krajach. Wielu z nich decyduje się na podróż z Turcji do Grecji przez morze i ginie podczas krótkiej przeprawy na greckie wyspy, ponieważ nienadające się do żeglugi i przeładowane łodzie często toną.

(mal)