Jedna osoba zginęła w pożarze w ośrodku dla uchodźców w mieście Saalfeld, na wschodzie Niemiec - poinformowała policja. Według agencji DPA nie ma na razie przesłanek, że było to podpalenie.
Rzecznik policji z Saalfeld, w Turyngii, oświadczył, że przyczyny pożaru wciąż są badane oraz że nie ustalono jeszcze tożsamości zabitego. Według mediów chodziło o młodego Erytrejczyka.
Jak wskazuje agencja DPA, na razie nie ma przesłanek, że było to podpalenie. Niemieckie media zwracają jednak uwagę, że z danych tamtejszego MSW wynika, że w pierwszej połowie tego roku doszło do ponad 200 ataków na schroniska dla azylantów, niemal tyle samo co w całym ubiegłym roku. W tych atakach rannych zostało kilku uchodźców, ale dotychczas nikt nie zginął.
W tym roku do Niemiec ma przyjechać 800 tys. cudzoziemców starających się o azyl - czterokrotnie więcej niż rok temu.
(abs)