"Wierzę w nasz zespół. Jestem przekonamy, że pokażemy tu jeszcze wiele dobrego futbolu" - mówił na wtorkowej konferencji prasowej Bartosz Bereszyński, obrońca reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni przygotowują się do piątkowego meczu z Austrią na Euro 2024 w Niemczech.

W niedzielę reprezentacja Polski rozpoczęła mistrzostwa Europy od porażki 1:2 z Holandią. W piątek Biało-Czerwoni zmierzą się z Austriakami, którzy w poniedziałek przegrali 0:1 z Francją.

Wynik wczorajszego meczu jest dla nas korzystniejszy. Daje nam szansę i sprawia, że mecz z Austrią w Berlinie będzie istotniejszy dla układu tabeli. Cieszymy się, że to spotkanie już się zbliża - powiedział Bereszyński na konferencji prasowej w Hanowerze.

Jak dodał, reprezentacja Polski przystąpi do piątkowego starcia z wielką wiarą w siebie. Wiemy, jaki będzie mecz z Austriakami. Oni na pewno mają do tego podobne podejście, też przegrali w pierwszej kolejce - mówił Bereszyński.

Wierzy w nas wielu kibiców. Ten mecz z Holandią, mimo porażki, jest pozytywnie odbierany. Podejdziemy do niego z jeszcze większą wiarą w siebie i wielką energią. Gramy o pełną pulę. Wierzę w nasz zespół. Jestem przekonamy, że pokażemy tu jeszcze wiele dobrego futbolu - podkreślił doświadczony obrońca.

Fakt, że Austriacy dostali wczoraj dużo żółtych kartek, to dla nas dobra informacja. Bo wiemy już z doświadczenia z poprzedniego mundialu, że to może mieć znaczenie - dodał.

Bereszyński: Kolejne pytanie trafione przeze mnie

Bereszyński był pewny w swoich wypowiedziach, wyluzowany i w dobrym humorze. Kiedy usłyszał już na początku konferencji pytanie o mecz Austrii z Francją, odparł, że takiego właśnie spodziewał się jako pierwszego.

To był bardzo intensywny mecz. Austriacy mogą mieć podobne odczucia jak my po spotkaniu z Holandią. Na pewno czują niedosyt, ponieważ zaprezentowali się z dobrej strony. Pokazali, że mimo porażki są ciekawym zespołem. Potrafią dostosować się do rywali pod względem taktycznym. Oczywiście, kilka wniosków można z tego meczu wyciągnąć. Pokazali dużą intensywność i jakość piłkarską, którą mają w swoim zespole - stwierdził.

Następne pytanie dotyczyło kontuzji słynnego Francuza Kyliana Mbappe w poniedziałkowym meczu. Bereszyński znów się lekko uśmiechnął.

Kolejne pytanie trafione przeze mnie. Myślę, że wszyscy najlepsi lekarze zostali postawieni na nogi i na pewno Mbappe będzie gotowy do następnego meczu. Oczywiście to nie jest przyjemne, gdy ma się coś na twarzy. Taka maska może przeszkadzać. Zresztą wiem to z mojego doświadczenia. Ale są piłkarze, którym przynosi to szczęście i znakomicie sobie radzą. Przykładem Victor Osimhen z Napoli. Myślę, że Kylian też sobie poradzi - stwierdził reprezentant Polski.

Bereszyński grał już w MŚ 2018 i MŚ 2022 oraz w mistrzostwach Europy trzy lata temu. Po raz trzeci w historii jego występów na wielkich turniejach Biało-Czerwoni zaczęli od porażki 1:2. Identycznie było na mundialu w 2018 roku (1:2 z Senegalem) i poprzednim Euro (1:2 ze Słowacją).

Nie lubię wracać do przeszłości i szukać punktów wspólnych, jeśli chodzi o turnieje. To inny czas, inny futbol, drużyna i skład. Na pewno odbiór naszej inauguracji w Euro 2024 też jest inny niż na tamtych turniejach, pozytywny. Bardzo w siebie wierzymy i czekamy na mecz z Austrią - przyznał.