Hiszpanie, którzy już w drugiej serii gier zapewnili sobie awans do fazy pucharowej mistrzostw Europy, do spotkania z Albanią przystąpili w mocno rezerwowym składzie. Zmiennicy pokazali się jednak z dobrej strony i pokonali rywali 1:0. To oznacza, że podopieczni Sylvinho żegnają się z niemieckim turniejem.
Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii Luis de la Fuente zmienił niemal cały wyjściowy skład na spotkanie z Albanią. Obrońca Aymeric Laporte był jedynym zawodnikiem, który zagrał w meczu z Włochami.
Nie było to zaskakujące posunięcie, ponieważ Hiszpania już zapewniła sobie zwycięstwo w grupie po imponujących zwycięstwach nad Chorwacją i Włochami, a kilku zawodników pierwszego wyboru boryka się z kontuzjami lub groziło im wykluczenie za kartki.
Albania, która miała na koncie jeden punkt, musiała uniknąć porażki, aby zachować nadzieję na dotarcie do fazy pucharowej turnieju po raz pierwszy w historii. Selekcjoner Sylvinho dokonał jednej zmiany w drużynie, która wywalczyła remis 2:2 z Chorwacją. Ivan Balliu wszedł na prawą obronę w miejsce Elseida Hysaja.
Zagramy przeciwko jednej z najlepszych reprezentacji na świecie. Hiszpania jest jednym z faworytów do wygrania Euro - mówił brazylijski szkoleniowiec, który w latach 2001-2009 grał w hiszpańskiej ekstraklasie najpierw w Celcie, a później w Barcelonie. Z drużyną z Katalonii zdobył wszystkie możliwe trofea.
Już przed upływem kwadransa nadzieje zespołu z Bałkanów znacznie się oddaliły. Gola zdobył bowiem Ferran Torres, który posłał precyzyjny strzał tuż przy słupku. Autor asysty Dani Olmo też zasłużył na duże słowa uznania.