​Polski rząd zapowiada, że nie będzie płacił naliczanym nam od wczoraj kar za funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Kara nałożona przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej to milion euro dziennie.

Rząd chce uniknąć kar i zamierza wybrać jeden z dwóch sposobów. Pierwszy to "po dobroci". Bliscy rządowi politycy zapowiadają, że wkrótce przedstawią projekt likwidujący Izbę Dyscyplinarną. W ten sposób problem zostałby rozwiązany tak, jak chce tego reszta UE, wiec kary nie będą potrzebne.

Drugi sposób na niepłacenie kar jest "siłowy". Coraz więcej rządzących polityków, zwłaszcza tych antyunijnych, mówi że najwyżej po prostu nie zapłacimy. A jak nam potrącą te kary z funduszy, to my będziemy płacić niższe składki do wspólnego budżetu.

Jak jednak zauważa korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon, pomniejszenie składki postawiłoby pod znakiem zapytania członkostwo Polski w UE i rozzłościłoby nie tylko Brukselę, ale i unijne kraje.

Kary w ten sposób nie da się uniknąć, bo Polska jest beneficjentem netto unijnych funduszy, więc zawsze będzie z czego potrącać i to z karnymi odsetkami za zwłokę.

Komisja Europejska ma jednak nadzieję, że Polska się dostosuje, bo kary mają na celu wymuszenie tego dostosowania, a nie zasileniu unijnego budżetu.

Gigantyczna kara

Europejski Trybunał nakazał płacić Polsce milion euro dziennie za niewstrzymanie m.in. przepisów o Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

"Polska, z uwagi na to, że nie zawiesiła stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 000 000 EUR dziennie" - czytamy w komunikacie prasowym TSUE. 

"Poszanowanie środków tymczasowych, zarządzonych w dniu 14 lipca 2021 r., jest konieczne, aby uniknąć poważnej i nieodwracalnej szkody dla porządku prawnego Unii oraz wartości, na których opiera się Unia, w szczególności wartości państwa prawnego" - dodano.

Dzienne kary będą naliczane do momentu likwidacji Izby Dyscyplinarnej i anulowania decyzji podjętych przez tę Izbę wobec sędziów. 

Polskie władze przez tydzień nie odebrały postanowienia o karze, czyli nie otworzyły wiadomości w systemie e-Curia. Zasada jest taka, że jeżeli nikt nie otworzy przesyłki - to po 7 dniach i tak uważa się automatycznie, że postanowienie zostało doręczone. Wczoraj minął właśnie tydzień.

Opracowanie: