Zdaniem prawie połowy Polaków afera wizowa obciąża cały obóz rządzący, czyli Zjednoczoną Prawicę - wynika z sondażu IBRiS dla RMF FM i "Rzeczpospolitej".
Winą za aferę wizową obciąża cały obóz rządzący dokładnie 48,6 proc. ankietowanych.
Na odpowiedzialność za aferę kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych wskazuje 11,2 proc. badanych.
5,5 proc. uczestników sondażu jest zdania, że winni afery są urzędnicy MSZ, ale nie kierownictwo resortu.
3,6 proc. ankietowanych uważa, że za aferę wizową odpowiedzialne są firmy wspomagające MSZ w procesie wydawania wiz.
11,4 proc. badanych odpowiada, że nie słyszało o aferze, a blisko 20 proc. nie jest w stanie wskazać, kto może być za nią odpowiedzialny.
31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w MSZ. Resort dyplomacji uzasadniał wtedy, że powodem tej decyzji był "brak satysfakcjonującej współpracy".
Na początku września "Gazeta Wyborcza" napisała, że Piotr Wawrzyk, odpowiedzialny wówczas w MSZ za sprawy konsularne i wizowe, okazał się autorem projektu rozporządzenia w sprawie ułatwień wizowych dla robotników tymczasowych z około 20 krajów, w tym krajów islamskich. Według gazety zakładało ono możliwość zatrudnienia w Polsce do 400 tys. pracowników. Dziennik napisał, że "z nieoficjalnych informacji wyłania się jednak obraz afery korupcyjnej, która umożliwiała napływ do Europy dziesiątków tysięcy imigrantów za pośrednictwem międzynarodowych firm rekrutacyjnych".
Portal Onet podał potem, że "ściągani przez ekipę Wawrzyka Hindusi udawali ekipy filmowe z Bollywood", a za przerzucenie do Ameryki każdy płacił 25-40 tys. dol. Według portalu jedna z grup przyjechała do Polski po naciskach wiceministra, a potem udała się do Meksyku. Stamtąd próbowała się przedostać do USA, po czym amerykańskie służby ostrzegły polskie władze o stworzonym w ten sposób kanale przerzutowym nielegalnych imigrantów.
Szef resortu dyplomacji zdecydował m.in. o przeprowadzeniu kontroli i audytu w Departamencie Konsularnym MSZ oraz wszystkich placówkach konsularnych RP oraz o zwolnieniu ze stanowiska dyrektora Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością w MSZ Jakuba Osajdy.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy wydawaniu wiz prowadzi ponadto Prokuratura Krajowa. Zarzuty postawiono siedmiu osobom; trzy osoby zostały tymczasowo aresztowane.