Andrzej Stękała dokonał coming outu. Polski skoczek narciarski poinformował o tym w poruszającym wpisie w mediach społecznościowych. "Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem" – napisał. Przekazał także smutną informację - w listopadzie zmarł jego partner.
"Długo zastanawiałem się, czy kiedykolwiek znajdę w sobie siłę, by napisać te słowa. Przez lata żyłem w cieniu strachu, w ukryciu, obawiając się, że to, kim naprawdę jestem, może mnie zniszczyć" - rozpoczął swój wpis Andrzej Stękała.
"To, co teraz napiszę, jest dla mnie najtrudniejsze w życiu. Przez lata żyłem w ukryciu, z lękiem, że to, kim jestem, może przekreślić wszystko, na co tak ciężko pracowałem. Dziś jednak nie chcę już uciekać" - dodał w poście, który opublikował tuż po północy w Nowy Rok.
Poinformował w nim, że jest gejem. "Przez lata ukrywałem to przed światem - przed Wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą" - podkreślił.
Jak dodał, w 2016 roku spotkał osobę, która zmieniła jego życie. "Był moją ostoją, wsparciem, moim największym kibicem. Razem dzieliliśmy życie, pasje, radości i trudne chwile. Był dla mnie wszystkim - moim domem, moim sercem. Kochaliśmy się w ciszy, ukrywając naszą miłość przed światem, by chronić to, co dla nas najważniejsze" - napisał Andrzej Stękała.
Skoczek poinformował, że w listopadzie 2024 r. jego partner zmarł. "Nie potrafię opisać bólu, który mnie ogarnął. Świat, który budowaliśmy razem, rozpadł się na kawałki. Każdy dzień bez niego jest walką, ale jednocześnie przypomnieniem, jak bezgranicznie kochałem i jak bardzo byłem kochany" - podkreślił.
"Dziś, 1 stycznia, rozpoczynam nowy rozdział. Nie chcę już dłużej ukrywać tego, kim jestem. Jestem sobą - człowiekiem, który kochał i wciąż kocha. I wiem, że on chciałby, bym dalej żył w zgodzie ze sobą" - zaznaczył.
"Proszę Was o zrozumienie i szacunek. Moja historia jest opowieścią o miłości, która zasługuje na światło, nie na cień" - napisał Andrzej Stękała. "Do końca swoich dni będę niósł w sercu jego imię" - dodał.
13 lutego 2021 roku Andrzej Stękała na Wielkiej Krokwi w Zakopanem zajął trzecie miejsce w konkursie Pucharu Świata, jedyny raz stając na podium zawodów tego cyklu.
W 2020 roku był członkiem drużyny, która w Planicy wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata w lotach narciarskich, a rok później powtórzył to osiągniecie w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie na dużej skoczni.
Andrzej Stękała w grudniu 2024 r. wystartował w kwalifikacjach do konkursów Pucharu Świata w Wiśle, jednak ani razu ich nie przebrnął.