Poseł PiS Łukasz Mejza odwiedził dziś gabinet marszałka Sejmu Szymona Hołowni, by zapoznać się z wnioskiem prokuratury o uchylenie mu immunitetu. Wcześniej zapowiadał, że po przeczytaniu tego dokumentu podejmie decyzję o tym, czy sam zrzeknie się immunitetu.
Wniosek ws. immunitetu Łukasza Mejzy został przekazany marszałkowi Sejmu we wtorek. Śledczy chcą, by Mejza odpowiedział za 11 przestępstw w związku z nieprawidłowościami w jego oświadczeniach majątkowych. Chodzi zarówno o dokumenty, które składał z racji pełnienia mandatu poselskiego, jak i o te związane z pracą w resortach kultury i sportu.
Dziś polityk odwiedził gabinet marszałka Sejmu, aby zapoznać się z dokumentami i "dowiedzieć się, jak sprawa będzie wyglądała proceduralnie". Jednocześnie wyraził przekonanie, że sprawa zostanie wyjaśniona, a on oczyszczony z potencjalnych zarzutów.
To jest tylko zwykła nagonka polityczna, polowanie na czarownice - grzmiał Mejza. Jestem przekonany, że przejadę się po tych wszystkich oskarżeniach, wyssanych z palca, jak walec - dodał.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia informował w środę, że wnioskom o uchylenie immunitetu posłów Ryszarda Wilka oraz Łukasza Mejzy nadał już bieg formalny.
Poszły do kontroli formalnej. Jak wrócą z tej kontroli formalnej, natychmiast przekażę je do komisji. Komisja będzie pracowała w normalnym trybie. Nie wiem, czy się wyrobi na następny Sejm, ten za tydzień, czy dopiero na następny, żebyśmy mogli już na sali plenarnej decyzję w tej sprawie podjąć - dodał Hołownia.
Łukasz Mejza urodził się 15 maja 1991 r. w Zielonej Górze. Jest absolwentem Wydziału Finansów i Bankowości Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu. Z zawodu jest przedsiębiorcą.
W ostatnich wyborach Łukasz Mejza zdobył 10 162 głosy. Jest członkiem klubu PiS.