W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro przekazał nowe informacje o swoim stanie zdrowia. "Wróciłem do żywych. Nastąpiła poprawa w zdrowiu, choć nie jestem w pełni sił i przechodzę bardzo intensywną rehabilitację" - mówił Zbigniew Ziobro. "Mój ostateczny powrót do polityki pozostaje jeszcze sprawą otwartą" - zastrzegł były minister sprawiedliwości.
Proszę pamiętać, że zdiagnozowany u mnie złośliwy nowotwór z przerzutami, mimo radioterapii, chemioterapii i skomplikowanych operacji, które przeszedłem, i tak w ciągu pięciu lat odsyła na tamten świat ponad 60 procent chorych - podkreślał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Zbigniew Ziobro. Przyznał, że czuje się lepiej, ale każdego dnia poddaje się intensywnej rehabilitacji.
Nie mogłem prawie mówić. Lewa struna głosowa była porażona i nie funkcjonowała. Wciąż mam problemy z przełykaniem. Z tego powodu po operacji schudłem prawie 16 kilogramów, to więcej niż w wyniku samej choroby nowotworowej, kiedy straciłem 9 kilo - wyjaśnił lider Suwerennej Polski. Jak dodał, od miesięcy je 10 razy dziennie specjalnie przygotowywane, niewielkie posiłki. Dzięki temu udało mu się przybrać na wadze 8 kg.
Ziobro zdradził w rozmowie, że w listopadzie czeka go zabieg rozszerzania przełyku. Podkreślił też, że w wyniku drastycznej, ale koniecznej operacji, którą ma za sobą, już nigdy nie będzie w 100 proc. sprawny. Wierzę, że mój stan się poprawi i wrócę do w miarę normalnego życia, w tym politycznego - zastrzegł polityk.
Lider Suwerennej Polski nie chciał zdradzić, czy 14 października stawi się przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Stwierdził enigmatycznie, że swoją decyzję ujawni w dniu przesłuchania.