Poseł Grzegorz Braun usłyszał zarzuty dotyczące m.in. znieważenia na terenie Sejmu RP grupy osób na tle religijnym. Chodzi o zgaszenie w Sejmie gaśnicą świec chanukowych.
Lista zarzutów jest długa. Dotyczą znieważenia na terenie Sejmu RP grupy osób na tle religijnym - chodzi o zgaszenie gaśnicą świec chanukowych.
Ponadto Braun ma zarzut naruszenia nietykalności cielesnej Łukasza Szumowskiego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych oraz stosowania przemocy fizycznej w celu zmuszenia do określonego zachowania; pomówienia Łukasza Szumowskiego za pomocą środków masowej komunikacji, że znajduje się on w stanie po użyciu alkoholu, co mogło poniżyć go w opinii publicznej.
Zarzuty dotyczą także uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej, uszkodzenia sprzętu nagłaśniającego, naruszenia miru domowego poprzez nieopuszczenie Niemieckiego Instytutu Historycznego.
Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.
12 grudnia ub. roku w Sejmie Grzegorz Braun rzucił się z gaśnicą proszkową na zapalone świece chanukowe, demonstracyjnie je gasząc. Doszło do tego czasie poselskich pytań po expose Donalda Tuska. Równolegle w Sejmie odbywała się uroczystość poświęcona żydowskiemu świętu Chanuki.
Grzegorz Braun zabrał gaśnicę, która stała w sejmowym korytarzu, podszedł do menory chanukowej i zgasił ją, zakłócając odbywający się na terenie Kancelarii Sejmu obrządek religijny.