"Po następnej Radzie Ministrów przedstawimy informacje dotyczące nadużyć finansowych, łamania zasad współżycia społecznego w wielu instytucjach państwowych" – zapowiedział podczas konferencji po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk. "Włos się jeży na głowie, kiedy krok po kroku odkrywamy szare i czarne sfery działania i pazerności finansowej do niedawna rządzących Polską" – mówił polityk.
Donald Tusk przekazał, że podczas posiedzenia Rady Ministrów "otrzymał informację o zupełnie niebywałych sytuacjach w instytucjach takich jak Krajowy Zasób Nieruchomości". Jak zaznaczył, o sprawie poinformowała minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Powołano ponad 40 spółek. To miało być budownictwo mieszkań dla młodych (...). Co jest efektem kilku lat działalności tej instytucji? Na pewno podwyższenie funduszu wynagrodzeń dla władających tą instytucją - i to w skali naprawdę imponującej, w ciągu kilku lat wzrost funduszu wynagrodzeń dla władających tą instytucją to jest ponad 500 proc. - powiedział premier.
I przez te lata i za te pieniądze, jakie przede wszystkim przejadali, zbudowali jeden blok z 40 mieszkaniami - dodał. Szef rządu stwierdził ponadto, że "powołano dziesiątki spółek z dziesiątkami rad nadzorczych", a "sam fundusz nagród został przekroczony o 700 tys. zł".
Dziś minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że odwołała zarząd Krajowego Zasobu Nieruchomości. Dodała także, że list otwarty od pracowników KZN oskarżający zarząd o "skrajnie nieobyczajne zachowanie" zostanie skierowany do Prokuratora Generalnego.
W tym liście są rzeczy wstrząsające. Ja się z nim zapoznałam wczoraj. To są rzeczy absolutnie porażające, (...)oskarżenia o skrajnie nieobyczajne zachowanie zarządu, o skrajnie nieobyczajne sytuacje w urzędzie, (...) o wykorzystywanie pozycji służbowej do wymuszania, skłaniania do zachowań absolutnie nie do przyjęcia - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Minister poinformowała, że KZN powstał 6,5 roku temu, a trzy lata temu został uruchomiony program Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych (SIM). Celem programu było zbudowanie jak największej liczby mieszkań dla młodych polskich rodzin, które nie mają zdolności kredytowej, ale są w stanie wynajmować mieszkanie z docelowym dojściem do jego własności.
Dodała że w 2018 roku wynagrodzenia osobowe "to było w sumie 1,7 mln zł, w 2023 roku prawie 9 mln zł".
Pełczyńska-Nałęcz poinformowała również, że po odwołaniu starego zarządu z dniem 31 grudnia ub. roku, na pełniącego obowiązki prezesa KZN powołany został Łukasz Bałajewicz, prawnik z doświadczeniem samorządowym, zaś drugim wiceprezesem został Arkadiusz Borek, ekspert do spraw inwestycji infrastrukturalnych.
Premier Tusk zapowiedział także, że do końca stycznia powstanie pełna lista rad instytutów i fundacji rządowych do likwidacji.
Na pewno część z rad instytutów i fundacji rządowych jest do likwidacji. Chociaż nie mamy jeszcze zakończonych audytów, to nie mam wątpliwości, że one szybko pokażą skalę absurdu i pazerności - czasami niestety muszę to powiedzieć - zwykłego złodziejstwa poprzedniej ekipy rządzącej - stwierdził premier.
Zobowiązałem ministrów, żeby do końca stycznia powstała pełna propozycja, pełna lista rad instytucji do likwidacji oraz propozycja zmian personalnych w tych, które są warte utrzymania i trafiła nie tylko na moje biuro, ale i przed mikrofony i kamery dziennikarzy - zapowiedział szef rządu.
Tuż przed końcem 2023 roku premier Donald Tusk odwołał rady: Instytutu Strat Wojennych, Instytutu De Republica, Instytutu Europy Środkowej, Instytutu Pokolenia i Instytutu Zachodniego.
Jak wyjaśniał szef kancelarii premiera minister Jan Grabiec: "podjęte zostały takie decyzje i dotyczą nie tylko członków rady tego instytutu (Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego), ale też pozostałych instytutów, które zostały powołane przez PiS i których działalność w ostatnich latach była mocno krytykowana ze względu, z jednej strony na nadużycia finansowe, a z drugiej za obsadzenie funkcji zarówno zarządzających, jak i nadzorczych, w tych instytutach przez osoby wprost ze środowiska PiS albo blisko z nimi związane".