Dwa z sześciu pocisków, wystrzelonych przez Irakijczyków na Kuwejt, to Scudy – ustaliło tamtejsze ministerstwo obrony. Rodzaju pozostałych rakiet jeszcze nie rozpoznano. Pojawiają się spekulacje, że są to pociski Al Samud 2, których niszczenie rozpoczęli inspektorzy rozbrojeniowi.
Irak od rana ostrzeliwuje pociskami północny Kuwejt, gdzie znajdują się obozy wojska amerykańskiego. Niemal co godzinę ogłaszano alarmy przeciwlotnicze i przeciwchemiczne, a ludzie przerywali swoje zajęcia, zakładali maski gazowe i udawali się do schronów. Na szczęście żadna z irackich rakiet nie zawierała gazów bojowych ani środków chemicznych. Wiadomo, że dwie rakiety, prawdopodobnie typu Scud, zestrzeliły amerykańskie Patrioty.
Tymczasem minister informacji Iraku Muhammad Said Kazim Al-Sahaf zapewnił, że Irak nie ma rakiet Scud. Iracki minister podał też, że w wyniku nalotów amerykańskich w Bagdadzie ucierpiał budynek stacji radiowo-telewizyjnej, siedziba urzędu celnego a także podmiejska dzielnica willowa, zamieszkała wyłącznie przez ludność cywilną. Budynki rządowe w chwili nalotu były puste.
Wcześniej inny przedstawiciel irackiego resortu informacji mówił, że celem ataku na Irak stały się nie tylko obiekty wojskowe lecz także i cywilne. Szereg cywilnych obiektów zostało zbombardowanych w podbagdadzkim rejonie Dury. Tam także obrażenia odniosło "wielu" cywilów - powiedział urzędnik irackiego ministerstwa.
14:30