Donald Tusk poinformował, że na liście wyborczej Koalicji Obywatelskiej znajdzie się Roman Giertych. Polityk powalczy o miejsce w Sejmie w okręgu świętokrzyskim z Jarosławem Kaczyńskim. Tak decyzję lidera Platformy Obywatelskiej komentuje poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki: "Tusk szuka antidotum na Kaczyńskiego. Myślał, że spotka się z nim w Warszawie. Nie udało się. Więc wysyła mu w szranki Romana Giertycha, jego wicepremiera". Gość Tomasza Terlikowskiego w internetowym Radiu RMF24 wyjaśnia powody wyboru Giertycha na listy KO.
Według Marka Sawickiego umieszczenie Romana Giertycha na listach KO w okręgu świętokrzyskim to zagrywka wobec decyzji Jarosława Kaczyńskiego. Lider Prawa i Sprawiedliwości poinformował, że "z punktu widzenia interesów partii" wystartuje właśnie w tym okręgu. Tusk szuka antidotum na Kaczyńskiego. Myślał, że spotka się z nim w Warszawie. Nie udało się. Więc wysyła mu w szranki Romana Giertycha, jego wicepremiera. Jest tylko pytanie, czy wicepremier Giertych wróci do Warszawy z Włoch i czy będzie prowadził kampanię po włosku, czy po polsku na świętokrzyskim - komentuje poseł.
Województwo świętokrzyskie to bardzo ważny teren wyborczy dla Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według Marka Sawickiego politycy PSL-u mają duże szanse w pojedynku z liderem PiS-u. My, ludowcy, jesteśmy gotowi zmierzyć się nawet z Jarosławem Kaczyńskim w świętokrzyskim, bo tam są mądrzy ludzie i oni wiedzą doskonale, jak wygląda sytuacja dzisiaj w kraju, z czym problemy mają nie tylko przedsiębiorcy czy pracownicy, ale także rolnicy świętokrzyskiego - tłumaczy gość Radia RMF24.
Marek Sawicki nie jest pewny sukcesu Romana Giertycha w okręgu świętokrzyskim. Zwraca też uwagę, na wiele kwestii, które mogą negatywnie wpłynąć na jego kampanię. Z jednej strony Roman Giertych jest obrońcą liberalnej Platformy Obywatelskiej, ale z drugiej strony pamiętamy jego skrajnie konserwatywne poglądy, chociażby na kwestie związane z aborcją czy oświatą. Pamiętamy też słynne reformy Giertycha, więc z pewnością będzie mu to przypominane - komentuje poseł.
Poglądy lidera PO i Romana Giertycha w sprawie aborcji znacząco różnią się. Donald Tusk ogłosił, że na listach nie będzie przeciwników aborcji do 12. tygodnia ciąży. Roman Giertych przez wiele lat popierał obronę życia nienarodzonych dzieci. Czy teraz polityk zmieni zdanie? Albo Donald Tusk kłamie, co dyskredytuje go w oczach wyborców, albo Roman Giertych zmienił poglądy. Zobaczymy, co będzie mówił w kampanii wyborczej. Też od lidera największej partii opozycyjnej należałoby oczekiwać prawdomówności - mówi Marek Sawicki. Uważa też, że partie opozycyjne powinny zgodzić się na propozycję Trzeciej Drogi w sprawie przywrócenia kompromisu aborcyjnego. Kolejnym krokiem miałoby być rozpisanie referendum w tej sprawie.
Marek Sawicki zapytany o to, czy wyobraża sobie rząd, w którym ministrem lub wiceministrem rolnictwa jest Michał Kołodziejczak, odpowiedział: "Ja już byłem ministrem. Wiem, jak ten chleb smakuje. Jest młody pan Kołodziejczak. Chętnie mogę być jego doradcą, jeśli skorzysta z moich rad. Natomiast decyzje muszą podejmować ludzie młodzi". Poseł podkreśla też, że o tym, kto otrzyma miejsce w Sejmie zadecydują wyborcy.
Opracowanie: Natalia Biel