Na dwie godziny przed planowanym odwołaniem członkowie komisji ds. badania rosyjskich wpływów ogłosili cząstkowy raport z kilku miesięcy pracy. W aneksach do niego znalazły się protokoły z prowadzonych przez prokuraturę wojskową w 2016 i 2017 przesłuchań premiera Tuska i ministrów, odpowiedzialnych za nadzór nad służbami specjalnymi. Przesłuchania nie dały prokuratorom podstaw do oskarżenia, dziś są tylko ciekawym dodatkiem do raportu komisji.

W środę około godziny 20 Sejm odwołał w głosowaniu ośmiu członków komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022: Sławomira Cenckiewicza, Andrzeja Zybertowicza, Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego, Łukasza Cięgoturę, Marka Szymaniaka, Arkadiusza Puławskiego, Andrzeja Kowalskiego i Michała Wojnowskiego.

Sejm głosował osiem razy - wobec każdego z członków komisji osobno.

Protokoły przesłuchań Donalda Tuska, Tomasza Siemoniaka, Bogdana Klicha i Jacka Cichockiego pochodzą z postępowania ws. niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku. Zostały odtajnione wczoraj i przedwczoraj. Członkowie komisji ds. rosyjskich wpływów wykorzystali je do uprawdopodobnienia tezy o istnieniu rosyjskich wpływów m.in. na działania Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Niepamięć po latach

Z jednej strony zapis przesłuchań prowadzonych pod koniec 2016 i w 2017 dowodzi, że po kilku latach politycy nie byli w stanie przypomnieć sobie treści tajnych raportów i sprawozdań z pracy służb specjalnych.

Nie pamiętali również szczegółowych procedur pracy Kolegium ds. Służb Specjalnych: Donald Tusk skończył kierowanie rządem trzy lata wcześniej a w czasie przesłuchania pełnił funkcję Przewodniczącego Rady Europejskiej. Jacek Cichocki funkcję sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych przestał pełnić 6 lat przed przesłuchaniem, podobnie jak Bogdan Klich, urzędujący jako szef MON do 2011. Jego następca Tomasz Siemoniak skończył urzędowanie na tym stanowisku w 2015.

Zeznania

Na pytanie o to, co świadkowi wiadomo na temat kontaktów SKW z rosyjską FSB, świadek Tusk zeznał: "nic mi nie wiadomo". Pozostali zgodnie podtrzymywali tezę, że współpraca z rosyjskimi służbami nie była celem działania polskiego kontrwywiadu, była jednak nieunikniona przede wszystkim dla zapewnienia transportu przez teren Federacji Rosyjskiej żołnierzy i wyposażenia polskiego kontyngentu w Afganistanie.

Bardzo obszerna część przesłuchań dotyczy jednak szczegółów i formalności działania nadzoru nad SKW. Protokołowane czasem odręcznie zeznania zawierają szereg absurdalnych czasem opisów przebiegu przesłuchania.

Oceny świadków

W przesłuchaniu Donalda Tuska uwagę zwraca kilka ustępów, charakteryzujących dociekliwość prowadzącego je prokuratora, podpułkownika Jana Zarosy: "Na pytanie, czy w ocenie świadka FSB to służba specjalna państwa, którego doktryny obronne pozostają w sprzeczności do NATO świadek zeznaje, (że - red.) według mojej wiedzy FSB jest służbą rosyjską. Nie jestem specjalistą, ale oczywiste jest, że w kontekście militarnym Rosja stanowi konkurencję czy wręcz wyzwanie dla NATO. Na pytanie czy cele FSB są tożsame z celami SKW, świadek zeznaje, (że - red.) nie jestem w stanie uwierzyć, że to pytanie zadani na serio."

W innym miejscu protokołu czytamy: "Na pytanie, ze strony której służby innego państwa wynikało najmniejsze zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski świadek zeznaje, (że - red.) ogólnie rzecz biorąc aktywność każdej służby obcego państwa stanowi zagrożenie."

Chwilę później: "Na pytanie, co świadek rozumie poprzez pojęcie 'służba wroga' świadek dopowiada, poprzez pojęcie 'służba wroga' rozumiem służbę wroga", a na pytanie, jak w sprawozdaniach SKW określano takie służby jak rosyjską FSB, "świadek zeznaje: nie wiem, ale przypuszczam, że pod nazwami własnymi".

Formalności

W przesłuchaniu Bogdana Klicha odnotowano być może doniosły, ale niewiele wnoszący incydent, kiedy senator stwierdza, że obecnie poza art. 9 ustawy nie pamięta szczegółowych uprawnień szefa MON: "odczytano art. 7 ustawy o SKW i SWW po czym świadek zeznaje zapoznałem się z tym artykułem".

Następnie: "Na pytanie, jakie uprawnienia posiada Minister Obrony Narodowej wynikające z odczytanego art. 7 ww. ustawy, świadek zeznaje takie jak w zacytowanym artykule".

Czego to dowodzi?

Odnośniki do skanów całości opublikowanych protokołów przesłuchań zamieszczamy poniżej. Na podstawie ich lektury każdy może wyrobić sobie opinię na temat odpowiedzialności za uleganie rosyjskim wpływom.

Uczciwie trzeba jednak dodać, że żadne z przesłuchań nie dostarczyło wojskowym prokuratorom podstaw do postawienia zarzutów, a odtajnienie protokołów jest dziś tylko ilustracją tez komisji, która właśnie przestała działać. Jej członkowie m.in. na ich podstawie wydali rekomendacje niepowierzania im stanowisk publicznych związanych z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo państwa.

Jej uzasadnienie głosi: "Wyżej wymienieni, będąc odpowiedzialni za nadzór nad funkcjonowaniem służb specjalnych RP w zakresie powierzonych im ustawowo zadań, w tym dotyczących działalności SKW, nie dochowali należytej staranności i poprzez swoje zaniechania umożliwili rozwój intensywnych kontaktów SKW z tajną służbą państwa nieprzyjaznego. Odbywało się to bez zachowania należytego reżimu kontrwywiadowczego, co doprowadziło do trudnych do oszacowania strat dla bezpieczeństwa RP. Zeznania złożone przez w/w jako świadków w postępowaniu karnym prowadzonym przez prokuraturę, pokazują z ich strony brak wiedzy, świadomości i refleksji co do wagi zadań związanych z pełnieniem przez nich funkcji nadzorczych wobec SKW".

Podobna rekomendacja nie jest jednak wymaganą przez ustawę o powołaniu komisji ds. rosyjskich wpływów formułą, dotyczącą osób. Rekomendacje mogą być według niej kierowane do organów państwa w celu zapobiegania i zwalczania rosyjskich wpływów. Osób zaś mogą dotyczyć podlegające zaskarżeniu decyzje administracyjne komisji, wydane po przeprowadzeniu wobec nich postępowania.

Takie decyzje nie zostały jednak wydane, a komisja ds. badania wpływów żadnego z wymienionych świadków nie przesłuchiwała.

Linki do protokołów przesłuchań: