Stało się - Adam Bodnar złożył w piątek podpisy pod dokumentami o przystąpieniu Polski do Prokuratury Europejskiej. Minister sprawiedliwości przekazał, że Komisja Europejska ma teraz cztery miesiące na uznanie notyfikacji. "Myślę, że tych zastrzeżeń nie będzie" - podkreślił.
O podpisaniu dokumentów skierowanych do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz szefującego belgijskiej prezydencji w Unii Europejskiej premiera Alexandra De Croo minister sprawiedliwości poinformował na piątkowej konferencji prasowej.
Minister sprawiedliwości podkreślił, że to "przełomowy krok dla polskiego wymiaru sprawiedliwości". Miejmy nadzieję, że za jakiś czas będziemy widzieli jakie są bardzo konkretne, bezpośrednie konsekwencje funkcjonowania Prokuratury Europejskiej - zaznaczył.
Prokurator Generalny przypomniał, że Prokuratura Europejska zaczęła prowadzić działalność w 2021 roku. Przekazał, że "obecnie w tym mechanizmie uczestniczą 22 państwa". Po przystąpieniu Polski będą to 23 państwa.
Minister zaznaczył, że siedziba urzędu prokuratora europejskiego znajduje się w Luksemburgu. Tam stacjonuje pani Laura Kövesi, która jest znaną panią prokurator, od lat walczyła z korupcją w Rumunii, uzyskała nominację na to stanowisko - wskazywał.
Struktura wygląda w ten sposób, że tam, w Luksemburgu, znajdują się prokuratorzy europejscy, osoby, które są szczególnie wybrane do tego, aby sprawować nadzór nad różnymi postępowaniami, które są prowadzone w poszczególnych państwach członkowskich. To, co będzie naszym zadaniem, to dokonać wyboru tego właśnie prokuratora europejskiego z Polski - powiedział.
Wskazał, że "to musi być polski sędzia, polski prokurator, który przejdzie przez całą transparentną procedurę wyboru na stanowisko tego prokuratora europejskiego, później wyjedzie i będzie prowadził swoją działalność w Luksemburgu".
Adam Bodnar zaznaczył jednocześnie, że - "jeśli chodzi o prowadzenie poszczególnych postępowań - to te postępowania będą prowadzone wciąż w kraju, to nie będzie dywizja jakichś osób, prokuratorów z innych państw, które do Polski przyjadą i będą prowadziły te postępowania". Będą te postępowania prowadzone przez osoby posiadające status prokuratorów europejskich, ale prokuratorów naszych krajowych. Można powiedzieć, że będziemy mieli prokuratora regionalnego czy prokuratora krajowego, który będzie miał także status prokuratora europejskiego, będzie stworzona osobna struktura - tłumaczył minister sprawiedliwości.
Przekazał, że "ta osoba, korzystając ze swoich kompetencji wynikających z polskiego Kodeksu postępowania karnego, prawa o prokuraturze, będzie prowadziła różne postępowania, ale - co ważne - te postępowania będą istotne z punktu widzenia przedmiotowego". Jak wyliczał, to będą postępowania związane z nadużywaniem, wykorzystywaniem środków unijnych, a także te postępowania, które mają charakter transgraniczny.
Czyli np. jeżeli będzie duża sprawa dotycząca oszustwa VAT-owskiego, która przekracza granice kraju, gdzie te karuzele VAT-owskie wiążą się z tym, że te przepływy następują pomiędzy poszczególnymi państwami członkowskimi, to po to będzie Prokuratura Europejska, by takie sprawy prowadzić na skalę ogólnoeuropejską, a nie tylko w poszczególnych państwach członkowskich - podkreślił minister sprawiedliwości.
Oprócz Adama Bodnara na konferencji prasowej wystąpił również minister do spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka. Podkreślał on, że jest to ważny akt ze strony Polski, gdyż pokazuje symbolicznie, jak ważna jest dla naszego kraju i dla polskiego rządu kwestia praworządności.
I to nie jest tak, że ona jest ważna dlatego, że ktoś nas do tego zmusza czy są jakieś wymogi szczególnie nam stawiane, ale dlatego, że my uważamy, iż praworządność jest po prostu dla nas - jako polskiego rządu, jako dla Polski - ważna i ważne jest bezpieczeństwo prawne naszych obywateli - oświadczył.
Minister zwrócił uwagę, że każdy z nas jest równy wobec prawa i każdy może liczyć na niezależny wymiar sprawiedliwości. Przystąpienie do Prokuratury Europejskiej jest krokiem w tym kierunku, który pokazuje, jak bardzo ważne jest to dla nas - mówił.
Jest to także sygnał pokazujący to, że my chcemy, by kwestie praworządności były priorytetem. To, co się działo w ciągu ostatnich ośmiu lat, jeśli chodzi o kwestie praworządnościowe, że wobec Polski rozpoczęła się procedura z art. 7, że były widoczne naruszenia art. 2, bardzo mocno osłabiało naszą pozycję wewnątrz UE i niosło ze sobą wymierne koszty. W związku z tym chcemy tym aktem jednoznacznie pokazać, jak ważna jest dla nas praworządność i że będziemy się na tym bardzo mocno skupiać; także po to, aby nasza pozycja w UE była mocniejsza, a przede wszystkim po to, aby nasi obywatele mieli poczucie, że są bezpieczni, że Polska jest praworządnym krajem - podkreślił minister ds. UE.
Adam Szłapka zaznaczył, że przystąpienie do Prokuratury Europejskiej stwarza mechanizmy niezależnej kontroli nad kwestiami finansowymi związanymi z wykorzystywaniem środków europejskich.
Ministrowie zostali zapytani, czy w ocenie resortu są w Polsce jakieś sprawy, którymi powinna się zająć Prokuratura Europejska oraz czy ministerstwo planuje samo jej takie wskazać. Myślę, że na tym polega niezależność prokuratury, że to ona sama będzie badać te zagadnienia, którymi powinna się zająć - powiedział Adam Szłapka.
Minister do spraw Unii Europejskiej dodał, że w przestrzeni publicznej w Polsce pojawiło się przynajmniej kilka spraw, które wymagałyby zbadania, np. kwestia rozliczania kilometrówki przez niektórych posłów do Parlamentu Europejskiego. Jak jednak zaznaczył, "nie jest zadaniem polityków w tym zakresie wskazywanie konkretnych spraw, którymi ta prokuratura powinna się zająć".
Adam Bodnar dodał, że opinia publiczna jest raz na jakiś czas informowana o tym, że dochodzi do "różnych nadużyć, jeśli chodzi o wykorzystywanie funduszy unijnych". To nie jest tak, że my możemy o tych sprawach zapomnieć, że one gdzieś istniały i nie miały znaczenia. Myślę, że to będą te sprawy najważniejsze dla Prokuratury Europejskiej - zaznaczył.
Szef resortu sprawiedliwości wskazał też na kwestię Funduszu Sprawiedliwości. To są fundusze krajowe, zarządzane przez Ministerstwo Sprawiedliwości (...). Fundusz jest tworzony z (zasądzanych) nawiązek - powiedział Adam Bodnar. Jak przekazał, resort jest na etapie "gruntownego audytu tych środków, żeby nie były one nadużywane, ale też, żeby te osoby, które być może doprowadziły do tych nadużyć, co było przedmiotem raportu NIK, też poniosły za to odpowiedzialność".
Prokuratura Europejska, która rozpoczęła działalność 1 czerwca 2022 roku, prowadzi sprawy przestępstw związanych z nadużyciami finansowymi, korupcją, praniem brudnych pieniędzy i poważnymi transgranicznymi oszustwami na podatku VAT na kwotę powyżej 10 mln euro. Do tej pory do będącej organem Unii Europejskiej Prokuratury Europejskiej przystąpiły 22 kraje UE, zaś nie przystąpiło pięć - Szwecja, Węgry, Polska, Irlandia i Dania.
Prokuratura Europejska to urząd o strukturze dwupoziomowej. Pion strategiczny tworzą: Europejski Prokurator Generalny odpowiedzialny za zarządzanie EPPO (European Public Prosecutor’s Office) i organizowanie jej prac oraz kolegium prokuratorów odpowiedzialne za podejmowanie decyzji w kwestiach strategicznych. Pion operacyjny tworzą: delegowani prokuratorzy europejscy odpowiedzialni za prowadzenie postępowań przygotowawczych i ściganie oraz stałe izby, które monitorują postępowania przygotowawcze i nadają im kierunek oraz podejmują decyzje operacyjne.