13 grudnia 2023 roku Donald Tusk objął stanowisko Prezesa Rady Ministrów i wybrał szefów resortów. Sprawdzamy więc, co w miesiąc udało się zrobić i co wydarzy się za chwilę. Wskazujemy też, które obietnice wyborcze nie mają szans na realizację W 2024 r.
Sztandarową propozycję obozu rządzącego, czyli 30-procentowe podwyżki dla nauczycieli oraz 20-procentowe dla budżetówki, można uznać za niemal zrealizowane. Jeśli prezydent znów nie stanie na przeszkodzie, to za kilkanaście dni ustawa budżetowa oraz okołobudżetowa, a co za tym idzie podwyżki, zostaną zatwierdzone.
Udało się już natomiast zapewnić finansowanie dla procedur in vitro. Sejm i Senat przyjęły przepisy, a 15 grudnia 2023 roku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę.
Przedłużono na pierwszą połowę roku zamrożenie cen prądu, gazu i ciepła. Przez 3 najbliższe miesiące będzie też nadal obowiązywał zerowy podatek VAT na podstawowe produkty żywnościowe.
Program poprzedników, czyli Bezpieczny Kredyt 2 proc., najprawdopodobniej zostanie wygaszony. Rząd przygotowuje własne rozwiązania w zakresie mieszkaniowym. Nie wejdą one w życie wcześniej niż w połowie roku.
Media publiczne nie funkcjonują już w kształcie nadanym im przez Prawo i Sprawiedliwość. Ponadto, zgodnie z projektem ustawy okołobudżetowej, niemal 3 miliardy złotych w obligacjach, które miała otrzymać TVP, zostaną skierowane do Narodowego Funduszu Zdrowia na onkologię.
W pierwszym miesiącu nowego rządu udało się też powołać dwie komisje śledcze - ds. afery wizowej oraz ds. wyborów korespondencyjny z 2020 roku. Ta druga komisja już zaczęła przesłuchania. Natomiast na najbliższym posiedzeniu Sejmu powołana ma zostać komisja śledcza ds. Pegasusa.
Wbrew wielu komentarzom i obawom nowy rząd nie zrezygnował z podwyżki świadczenia 500 plus do 800 złotych. W ostatnich 30 dniach do Polski wpłynęły też pierwsze pieniądze z Brukseli w ramach Krajowego Planu Odbudowy i perspektywa na odblokowanie kolejnych środków jest coraz lepsza.
Rząd podjął też szereg decyzji personalnych, choć wciąż nie wymieniono zarządów większości spółek skarbu państwa. Powołano jednak nowych kuratorów oświaty, wymieniono Rzecznika Praw Dziecka oraz powołano nową szefową komisji ds. pedofili.
Choć to sąd orzekł w prawomocnym wyroku o winie ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz o karze bezwzględnego więzienia dla nich, to MSWiA i podlegli mu funkcjonariusze wykonali wyrok i zatrzymali byłych posłów, których mandat wygasł z mocy prawomocnego wyroku, co potwierdził Marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Rząd Donalda Tuska ma sporo do zrobienia, by wypełnić choć część obietnic wyborczych. Wiele z nich jest jednak w realizacji, trwają prace nad przepisami.
Tak jest na przykład z wakacjami kredytowymi - będą przedłużone na 2024 roku, choć dodane zostanie kryterium dochodowe, nie każdy będzie mógł z nich skorzystać. Najprawdopodobniej projekt ustawy zostanie przyjęty w lutym.
Ministerstwo Zdrowia jeszcze w styczniu ma wydać nowe wytyczne dla lekarzy ws. dokonywania aborcji, co ma nieco zliberalizować praktykę przerywania ciąż. Również w najbliższych tygodniach do Sejmu trafi projekt ustawy, który dopuści sprzedaż tzw. "tabletek dzień po", czyli antykoncepcji awaryjnej bez recepty.
W marcu mamy poznać projekty ustaw, które wprowadzą wakacje od ZUS dla przedsiębiorców. Sprawią też, że za świadczenie chorobowe pracownika od pierwszego dnia nieobecności będzie płacił Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a nie jak dziś - pracodawca.
Od wiosny uczniom podstawówek ma być lżej. Resort edukacji chce, by już za 3 miesiące ograniczyć ilość zadawanych prac domowych.
W swoim expose premier Donald Tusk potwierdził też wolę wprowadzenia tzw. kasowego PIT. To ważna zmiana dla przedsiębiorców, bo płaciliby podatek dochodowy dopiero po otrzymaniu środków z tytułu opłaconej faktury, a nie w momencie jej wystawienia, jak jest to dziś.
Jeszcze w tym roku po raz pierwszy ma być wypłacone tzw. babciowe, które oficjalnie kryje się pod nazwą programu "Aktywna mama". Będą to środki na żłobek lub inne formy opieki nad dzieckiem, co ma zachęcić kobiety do powrotu do pracy.
Wprowadzone zostanie też nowe systemowe rozwiązanie dla starszych pokoleń, czyli podwójną waloryzację rent i emerytur. Założenie pomysłu jest proste - gdy inflacja przekroczy 5 proc. w pierwszej połowie roku, to świadczenia będą waloryzowane w ciągu roku po raz drugi. W resorcie finansów trwają właśnie obliczenia i analizy w tej sprawie, wkrótce projekt ustawy ma trafić do Sejmu.
Tusk zapowiedział też wniesienie rządowego projektu ustawy o związkach partnerskich - to pokłosie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zobowiązał Polskę do stworzenia możliwości prawnej, by osoby tej samej płci mogły zawrzeć jakąś formę związku, która umożliwi im normalne funkcjonowanie - chodzi choćby o dostęp do informacji medycznej czy wspólnotę majątkową.
W najbliższych miesiącach zaczną się też zmiany w wymiarze sprawiedliwości czy Krajowej Radzie Sądownictwa. To zapewne będzie długi proces, bo i sprawa jest skomplikowana po reformach, jakie przeprowadził PiS.
Czekamy też na zapowiadany wniosek o Trybunał Stanu dla prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego, choć sprawa jest wciąż nieprzesądzona - politycy analizują możliwości.
Wiemy natomiast, że nie uda się postawić prezydenta Andrzeja Dudy przed Trybunałem Stanu, ponieważ większość parlamentarna ma za mało głosów, by to zrobić. Wystarczająco jednak, by oskarżyć Glapińskiego.
Wiemy też, że w 2024 roku rządowi nie uda się wprowadzić dwukrotnie wyższej kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. O tym już otwarcie mówił premier Donald Tusk, choć tłumaczył to nie brakiem pieniędzy, a zasadą niezaskakiwania podatników, niewprowadzania zmian w trakcie roku podatkowego. Dlatego kwota wolna od podatku zostanie podniesione najwcześniej od początku 2025 roku.
Wiele nie zmieni się też w kwestii dostępu do aborcji. Choć będą nowe wytyczne dla lekarzy, to niemal na pewno obozowi rządzącemu nie uda się znowelizować ustaw. Stoją za tym dwa powody - z jednej strony w koalicji rządzącej nie ma zgody, co do liberalizacji prawa aborcyjnego, z drugiej strony, nawet gdyby to porozumienie osiągnięto, to najpewniej prezydent Andrzej Duda nie podpisałby takiej ustawy.