"Co do zasady Komisja Wenecka popiera ten kierunek zmian i główne rozwiązania ustrojowe, które zostały zaproponowane" - powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar o wydanych przez tę Komisję dwóch opiniach w sprawie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jak jednak dodał, "zgłosiła trochę uwag dotyczących statusu Krajowej Rady Prokuratorów, tego, kto mógłby zgłosić kandydatów, a także dotyczących braku możliwości odwołania nowego prokuratora generalnego".

Podczas sesji plenarnej Komisji Weneckiej wydano opinie w sprawie projektu ustawy rozdzielającej funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego oraz w kwestii możliwych sposobów uregulowania statusu tzw. neosędziów.

Mamy jeszcze trochę czasu, natomiast dialog z Komisją Wenecką będzie dalej się toczył - zapewnił Adam Bodnar w rozmowie z PAP w Wenecji. Wyraził przekonanie, że dwie wydane opinie "dają nam szansę na to, abyśmy dalej mogli podążać procesem przywracania praworządności". 

Opinia pierwsza. Rozdzielenie urzędów

Szef resortu sprawiedliwości położył nacisk na to, że opinia dotycząca rozdzielenia urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest "absolutnie pozytywna".

Wydaje mi się, że najważniejsze to, co jest pozytywne w tej opinii, to uznanie, że można wybrać prokuratora generalnego większością bezwzględną przez Sejm i Senat. Istotne jest także uwzględnienie możliwości dokonywania różnych zmian w okresie przejściowym - stwierdził minister.

Podkreślił, że "Komisja Wenecka aprobuje kierunek zmian i zgadza się, że to jest dobre z punktu widzenia standardów demokratycznych i niezależności prokuratury". Komisja zdaje sobie sprawę z tego, że jest to tylko i wyłącznie pierwszy krok, bo drugim będzie przygotowanie kompleksowego prawa o prokuraturze - wyjaśniał.

Opinia druga. Status sędziów

Jak zauważył minister sprawiedliwości, "jeśli chodzi o drugą opinię w sprawie statusu sędziów, to sytuacja jest taka, że nie mamy projektu ustawy, bo cały czas trwa debata w Polsce, w jaki sposób to ukształtować i jak sobie z tym poradzić".

To, co było bardzo istotne w kontekście dzisiejszego spotkania i debaty, to fakt, iż Komisja Wenecka zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo to jest precedensowe, jak bardzo to jest nowe, z jak wielkim wyzwaniem się mierzymy i że jedyne, co Komisja może zrobić, to doradzić, jak stosować standardy międzynarodowe do oceny tej sytuacji i jak pogodzić ze sobą kilka bardzo trudnych elementów - dodał.

Chodzi o to, by zapewnić niezależność sądownictwa, z drugiej strony przeprowadzić te zmiany w sposób szybki tak, aby zasada bezpieczeństwa prawnego obywateli nie została zachwiana, a z trzeciej strony jak to pogodzić z indywidualnymi prawami osób, które poddawane są procedurze weryfikacji - uważa minister sprawiedliwości.

Zapewnił: "Będziemy z tej opinii korzystali w dalszym procesie legislacyjnym".

Mazur: Dwa możliwe modele weryfikacji sędziów

Obecny na posiedzeniu Komisji wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur wyjaśnił, że strona polska przedstawiła dwa możliwe modele weryfikacji sędziów. To - mówił - "model oparty z jednej strony na indywidualnej weryfikacji statusu sędziów, a z drugiej strony polegający na ich powrocie na poprzednio zajmowane, legalnie uzyskane stanowiska".

Do tych dwóch modeli odnosiła się Komisja, ale nie odnosiła się do konkretnego projektu ustawy. A to, co zaproponowała Komisja, to jest swojego rodzaju kompromis pomiędzy tymi dwoma modelami - zaznaczył wiceminister Mazur.

Jego zdaniem, "Komisja mówi, że jest możliwość pewnego pogrupowania sędziów, którzy przeszli nieprawidłową procedurę przed nieprawidłowo ukształtowaną Krajową Radą Sądownictwa, ponieważ ich sytuacja nie była identyczna". Niektórzy z nich byli w sytuacji przymusowej, nie mieli innego wyboru niż porzucić zawód albo przejść procedurę przed nieprawidłowo ukształtowaną KRS. Inni taki wybór mieli, a jeszcze inni nie tylko przeszli tę procedurę, ale i w jakiś sposób aktywnie angażowali się w te niekonstytucyjne zmiany - odnotował wiceminister sprawiedliwości.

Według Komisji, jak wytłumaczył, ustawodawca może podzielić sędziów na poszczególne grupy i może przewidzieć różne, dostosowane do poszczególnych grup kryteria oceny.

Ta ocena powinna być dokonana przez organ, który nie jest podporządkowany rządowi, a więc może być dokonana albo przez organ sądowy, albo też powinna podlegać sądowej kontroli innego rodzaju organu - powiedział Dariusz Mazur.

Minister Bodnar i jego zastępca stwierdzili następnie, że w ocenie Komisji Weneckiej może to też być Krajowa Rada Sądownictwa. Pojęcie tego organu sądowego nie zostało zdefiniowane ściśle - sprecyzował Adam Bodnar. Ale organ ten, zaznaczył, musi być oddalony zarówno od rządu, jak i ustawodawcy, "tak aby zapewnić maksymalny obiektywizm i rzetelność tego procesu".