"Ten człowiek nie może rządzić Polską. Ten człowiek powinien w końcu pójść sobie. Niech idzie do swoich Niemiec i niech tam szkodzi, a nie tu" - tak o Donaldzie Tusku mówił w Stawiskach na Podlasiu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Nazwał też lidera Platformy Obywatelskiej "prawdziwym wrogiem naszego narodu".

Po owacyjnie przyjętej przez uczestników pikniku propozycji wysłania lidera PO na Białoruś Jarosław Kaczyński - reagując na komentarze z tłumu - dodał wyraźnie rozbawiony: "Na Białoruś też, tam też by się przydał, ale on woli Niemcy". 

W swoim wystąpieniu prezes Prawa i Sprawiedliwości powracał do krytyki pod adresem Donalda Tuska i jego partii. Co oni dzisiaj proponują, co proponują tak naprawdę? (...) Oni nam proponują powrót do tego, co było, ale przede wszystkim proponują nam nienawiść, negatywne uczucia, wojnę, wojnę można powiedzieć wojnę domową, niszczenie katolików - a Polska jest w większości katolicka - opiłowywanie, proponują język polityki, która jest językiem z jakiejś jamy bandyckiej, a nie normalnym kulturalnym językiem, którym powinniśmy się posługiwać - wyliczał. To wszystko jest w gruncie rzeczy jeden człowiek, on się nazywa Donald Tusk i wykorzystuje, każdą okazję, dokładnie każdą okazję, żeby budzić niepokój, budzić nienawiść, żeby stawiać różne zarzuty. To może być tragedia jakiejś kobiety, a może być jak ostatnio pożar, pożar, za który oni odpowiadają - dodał, nawiązując do głośnych spraw Joanny z Krakowa i pożaru składowiska odpadów w Przylepie. 

Wicepremier Kaczyński przedstawił też swoją wizję tego, jak wyglądałaby Polska, gdyby Platforma Obywatelska wróciła do władzyZnów będą płace po 7 zł, może nie jak kiedyś 4-5 zł za godzinę, będą te śmietniska, będą hale składowe, różnego rodzaju inne tego typu urządzenia, a nie będzie nowoczesności - tego co my dzisiaj tworzymy i co chcemy stworzyć - przekonywał.

Czy ja mówię, że nasza władza jest władzą nieomylną i anielską? Nie. To jest władza zwykłych ludzi. Jedni są lepsi, drudzy są gorsi. Są pomyłki, różne niedobre wydarzenia - mówił Kaczyński. Tam, gdzie się coś robi, to się zdarza zawsze. Nie ma cudów. Nie ma na tym świecie partii aniołów - dodał. Nasza partia z różnego rodzaju błędów wyciąga wnioski. Jesteśmy ludźmi, którzy chcą być uczciwi i w ogromnej większości są uczciwi - zauważył.