"Nie wykonam postanowienia Trybunału Konstytucyjnego, mrożącego działania Sejmu w sprawie wniosku o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu" - tak na pismo skierowane do Sejmu przez Julię Przyłębską odpowiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Jednocześnie poinformował, że w Sejmie rozważane jest odesłanie wniosku do uzupełnienia przez autorów.
Marszałek Sejmu zapowiedział skierowanie wniosku ws. Adama Glapińskiego do komisji odpowiedzialności konstytucyjnej, ale jeszcze nie do rozpatrzenia, a do konsultacji. Mają dotyczyć tego, czy braki znalezione we wniosku przez prawników marszałka wymagają uzupełnienia, czy może komisja podejmie się rozpatrzenia wniosku bez poprawek.
Następnie opinię komisji rozważy Prezydium Sejmu. Wtedy zapadnie decyzja, czy procedura stawiania Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu zostanie uruchomiona od razu, czy po uzupełnieniu wniosku.
To, jak widać, potwierdza, że marszałek Sejmu nie zamierza przejmować się postanowieniem zabezpieczającym, nadesłanym przez Trybunał Konstytucyjny.
Nie wykonam tego postanowienia, które nadesłała pani Julia Przyłębska i nadal będę procedował, zgodnie z prawem, wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu pana prezesa Glapińskiego - mówił Hołownia.
Zdaniem marszałka Trybunał Konstytucyjny ani nie miał prawa zawieszania działań Sejmu, ani nie podjął decyzji w odpowiednim składzie.
Pod koniec marca grupa posłów złożyła w Sejmie wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Wniosek podpisało 191 posłów.
Wskazano w nim osiem zarzutów, m.in. pośredniego finansowania deficytu budżetowego przez skup obligacji Skarbu Państwa oraz gwarantowanych przez Skarb Państwa, interwencji na rynku walutowym bez należytego upoważnienia od zarządu NBP, obniżenia stóp procentowych przed wyborami parlamentarnymi, upolitycznienia banku centralnego czy wprowadzenia nagród kwartalnych dla siebie samego.