Prezydent George Bush wezwał na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ do zdecydowanego działania w wojnie z terroryzmem. "Teraz, kiedy tu się spotykamy, terroryści planują kolejne zbrodnie" - tak do 43. szefów państw i 115. ministrów spraw zagranicznych mówił prezydent USA.
George W. Bush występując na forum Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku mówił, że na każdym kraju spoczywa odpowiedzialność za prowadzenie walki z terroryzmem. Dziękował za współczucie po zamachach z 11 września, ale podkreślał, że teraz potrzebna jest ścisła międzynarodowa współpraca w kampanii antyterrorystycznej: "Czas współczucia minął, nadszedł czas działania. Mamy szansę napisać historię naszych czasów - historię odwagi pokonującej okrucieństwo i światła zwyciężającego ciemność". Bush mówił, że każde państwo powinno przecinać finanse terrorystów, dzielić się informacjami wywiadowczymi, współdziałać w aresztowaniach osób podejrzanych. "Każdy obóz terrorystyczny musi być zamknięty, terrorystom nie wolno sprzedawać broni" - podkreślał prezydent Bush. Nasz waszyngtoński korespondent zebrał już pierwsze, gorące komentarze dotyczące wystąpienie Busha. Posłuchaj:
Sesję otworzył sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan – mówił o bólu i smutku po atakach z 11 września, przypomniał jednak, że nie wolno zapominać o problemach, z jakimi boryka się świat: "Pamiętajmy, że żadna ze spraw, którymi zajmowaliśmy się 10 września, nie stała się teraz mniej pilna". Annan wyjaśnił, że chodzi o walkę z biedą, AIDS i niszczeniem środowiska naturalnego.
foto Archiwum RMF
11:00