Kolejny dzień będzie silnie wiać na południu Polski. Silnego wiatru - nawet do 80 km/h - mogą spodziewać się mieszkańcy południowych powiatów woj. podkarpackiego, małopolskiego oraz śląskiego. "Na razie nie wybierajcie się w Tatry" - ostrzegają TOPR-owcy. W górach wieje halny, który może przewrócić dorosłego człowieka. To nie jedyne zagrożenia z nim związane.
Synoptycy ostrzegają, że w tych regionach przewiduje się silny wiatr o średniej prędkości od 35 km/h do 45 km/h, a w porywach nawet do 80 km/h. Wiać będzie z południa.Dziś będzie pogodnie, chociaż na zachodzie oraz południu może pojawić się więcej chmur i miejscami deszcz - zapowiada IMGW.
W porównaniu z weekendowymi mrozami będzie ciepło: od 3 st. do 5 st. C na wschodzie i w centrum do 9, 10 st. C na zachodzie i południu.
Najdłużej ładnie będzie na południowym wschodzie. Tam słońce będzie świeciło również w sobotę - powiedział synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Na razie nie wybierajcie się w Tatry - apelują do turystów ratownicy TOPR.
Jak mówią, w górach wieje bardzo silny wiatr, który jest w stanie przewrócić dorosłego człowieka. To nie jedyne zagrożenia z nim związane.
Od wczoraj halny wieje też w Beskidach. Spowodowało to liczne awarie energetyczne.
Jak informuje nasz reporter, problemy z energią mają mieszkańcy miejscowości Brenna, Jasienica, Skoczów, a także w okolicach Żywca.
O poranku prąd nie docierał do około tysiąca odbiorców. Część awarii już udało się usunąć, pozostałe uszkodzenia są naprawiane.
Chodzi przede wszystkim o zerwane przewody i uszkodzone stacje energetyczne.
To nie jest dobry czas również na wędrówki w Beskidach.
Część szlaków może być nieprzetartra. Z powodu minusowej temperatury w wyższych partiach gór, trzeba spodziewać się oblodzeń.
Niestety, w ostatnich dniach ratownicy znów musieli organizować akcje ratownicze.
W rejonie Szczyrku trzeba było sprowadzać turystę, który stracił siły w okolicach Malinowskiej Skały. Mężczyzna zasłabł, bo musiał się zmagać z trudnymi górskimi warunkami: dużą ilością śniegu i silnym wiatrem.
W masywie Pilska kobieta wezwała pomoc, bo straciła orientację w terenie. Ratownicy pomogli też mężczyźnie, który prawdopodobnie doznał udaru na szlaku z Szyndzielni na Klimczok.
Z powodu silnego wiatru halnego stanęły koleje linowe w Beskidach.
Do odwołania zatrzymały się m.in. gondole na Szyndzielnię i Halę Skrzyczeńską, a także wyciąg na Skrzyczne.
Wszystkie one były dotychczas otwarte dla ruchu turystycznego.
W Beskidach nadal można wjechać na Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Tam jednak funkcjonuje kolej linowo-terenowa, a nie linowa.
Ostrzeżenie o silnym wietrze obowiązuje co najmniej do godziny 18:00 w czwartek.