Gwiazdy polskiego łyżwiarstwa szybkiego, medalistki olimpijskie Luiza Złotkowska i Natalia Czerwonka, są już w fińskim Kuopio, gdzie w sobotę spróbują swych sił w "Polar Ice Maraton" - ekstremalnym wyścigu łyżwiarek. Finowie są zachwyceni, że utytułowane zawodniczki zdecydowały się na start w tych zawodach, a Polki mogą znowu poczuć się jak gwiazdy sportu.
Impreza, w której wystartuje ponad stu śmiałków, odbędzie się na zamarzniętym jeziorze Kallavesi. Jest ono domem najstarszej łyżwiarskiej imprezy na naturalnym lodzie w Finlandii. Odbędą się tam wyścigi na 25, 50 i 100 kilometrów.
Luiza Złotkowska i Natalia Czerwonka zdecydowały, że przebiegną najbardziej zbliżony dystans do maratonu - czyli 50 kilometrów.
Wydarzenie rozpocznie się w sobotę 22 lutego, o godz. 11 polskiego czasu. Szacuje się, że nasze medalistki powinny go ukończyć mniej więcej w dwie i pół godziny, do trzech godzin. Będą miały do przejechania siedem pętli wokół jeziora Kallavesi.
Polska ekipa jest już w Finlandii, a Polki po raz pierwszy miały okazję trenować na naturalnym, fińskim lodzie.
Tutaj jest po prostu niesamowicie - stwierdziła Luiza Złotkowska. W piątek wszystkie szkolne dzieci jeżdżą na łyżwach, w ramach zajęć. To jest prawdziwa kultura sportu, kultura aktywności fizycznej, której tak bardzo brakuje nam w Polsce - mówiła.
Jak polska łyżwiarka ocenia formę przed zawodami? Jest, ale taka umiarkowana. Myślę, że ten wyścig to nie będzie tylko wyścig mięśni, ale także głowy, bo jednak wiatr jest silny. Lód jest bardzo nieprzewidywalny. Jest dużo dziur, dużo takich elementów, których nie da się przewidzieć podczas wyścigów na klasycznym lodowisku. Jest w tej chwili ekscytacja i z nią jak najbardziej pozostanę - mówiła Złotkowska.
Przyjazd polskiej ekipy wywołał spore zainteresowanie mieszkańców i fińskich mediów.
Jesteśmy pod wrażeniem tego, jak tutaj lokalna społeczność żyje tym, że dwie medalistki olimpijskie z Polski wystartują w tym maratonie. Widzimy, że nie jest to na pewno codzienność. Zarówno organizatorzy, jak i lokalne gazety rozpisują się o nas, więc naprawdę bardzo jest to miłe, jednakże również buduje presję - powiedziała Luiza Złotkowska.
Z kolei Natalia Czerwonka, która po krótkiej przerwie postanowiła wznowić karierę, jest zaskoczona, jak wielu ludzi korzysta z zamarzniętego jeziora i bawi się na łyżwach. Jak zaznaczyła, "wrażenie jest niesamowite, bo to jest ogromne jezioro".
Mnóstwo dzieci, mnóstwo ludzi wczoraj i dziś korzysta z tej zimowej aktywności sportowej. I to jest niesamowite, że widzimy, że ci ludzie robią to z przyjemnością. Widzimy też wielu amatorów i łyżwiarzy, którzy szykują się do maratonu, z którymi będziemy w sobotę jechać. No i jest w nas niesamowita ekscytacja. Dzisiaj start pod wiatr, potem trochę z wiatrem, więc tu trochę taktyka też odegra rolę. Ale myślę, że damy radę. Jesteśmy z tego pokolenia, które jeszcze na odkrytych torach jeździło i zawsze jak się szło na zawody, to patrzyłyśmy jak ten wiatr wieje - opowiada polska zawodniczka.
Jak dodaje: Dzisiaj znowu te wspomnienia wróciły, także będziemy walczyć. W jednym zdaniu mogę obiecać, że jedziemy wygrać! Na pewno dać z siebie wszystko i powalczyć o jak najwyższą lokatę.
Impreza w Kuopio jest niejako powrotem do korzeni łyżwiarstwa, które zaczęło się właśnie na naturalnych ślizgawkach. Zawody są bowiem jednocześnie manifestem ekologicznym i mają przypomnieć światu, jak cenne są nasze zasoby naturalne i jak wiele tracimy w wyniku zmian klimatycznych.
Polskie mistrzynie w przygotowaniach oraz organizacji startu w Finlandii wspiera sponsor główny - PGE Polska Grupa Energetyczna.