Przemysław Tytoń był najlepszym polskim piłkarzem w trakcie Euro 2012. Wynika ze średniej ocen wystawionych zawodnikom przez użytkowników portalu INTERIA.PL. Bramkarz "Biało-czerwonych" ich zdaniem zasłużył na piątkę.

REKLAMA

Tytoń przystępował do Euro 2012 jako zmiennik Wojciecha Szczęsnego. Jednak czerwona kartka dla zawodnika Arsenalu Londyn już w 69. minucie pierwszego spotkania z Grecją, spowodowała, że bramkarz PSV Eindhoven pojawił się na murawie i wykorzystał swoją szansę. Chwilę po wejściu obronił rzut karny wykonywany przez Giorgiosa Karagounisa, a w meczach z Rosją i Czechami, mimo że puścił po jednej bramce, nie można do niego było mieć pretensji. Kibice oceniali go bardzo wysoko. W pierwszym pojedynku na 5,3, w drugim na 5,1, a w trzecim na 4,7.

Zaraz za nim w tej klasyfikacji uplasował się Jakub Błaszczykowski. Średnia kapitana "Orłów" z trzech pojedynków to 4,1, ale on dostał najwyższą średnią za jeden mecz. Po spotkaniu z Rosją, gdy zdobył bramką dającą remis, internauci ocenili go aż na 5,5 w skali sześciostopniowej.

Taką samą średnią z trzech spotkań jak Błaszczykowski, otrzymał Robert Lewandowski. Napastnika Borussii Dortmund najlepiej oceniono za mecz z Grecją (4,8), kiedy strzelił swojego jedynego gola w turnieju.

Najgorzej z tria występującego na co dzień w mistrzu Niemiec użytkownicy INTERIA.PL ocenili Łukasza Piszczka. Prawy obrońca zakończył udział w Euro 2012 ze średnią ocen 3,5, a najsłabiej wypadł w spotkaniu z Czechami - tylko 2,2.

Spośród piłkarzy, którzy pojawili się na boisku w biało-czerwonych barwach w trakcie tegorocznych mistrzostw Europy najniższą średnią legitymuje się Kamil Grosicki. On jednak zagrał tylko niewiele ponad pół godziny z Czechami. Trochę lepiej oceniono Szczęsnego (2,1), który także wystąpił w jednym meczu i Pawła Brożka (2,2), który w pojedynkach z Rosją i Czechami zaprezentował się 16 minut.

Z zawodników, którzy grali we wszystkich meczach Euro 2012, najgorzej oceniono Rafała Murawskiego - średnia z trzech meczów 2,5, ale on stał się "kozłem ofiarnym" po Czechach. To jego strata umożliwiła kontrę rywalom zakończoną zwycięskim golem Petra Jiraczka. Użytkownicy INTERIA.PL nie mieli litości, ocenili Murawskiego na jeden.

Co prawda Polacy już pożegnali się z turniejem, ale po każdym pojedynku cały czas można oceniać grę poszczególnych piłkarzy. I tak aż do finału 1 lipca w Kijowie.

Zobacz oceny piłkarzy na Euro