Były prezes Orlenu, a obecnie kandydat na europosła Daniel Obajtek nie odebrał wezwania na przesłuchanie przez sejmową komisję śledczą ws. afery wizowej. Taką informację przekazał PAP szef komisji Michał Szczerba.
Daniel Obajtek został wezwany przed komisję ds. afery wizowej na 28 maja. Przewodniczący komisji Michał Szczerba przekazał, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości na europosła nie odebrał wezwania. W tej sytuacji Szczerba zwróci się do prokuratora generalnego o doręczenie wezwania przez policję.
Michał Szczerba podkreślił, że komisja ma wiele pytań do byłego szefa Orlenu, m.in. dlaczego nie zatrudnił polskiej spółki i polskich przedsiębiorców do budowy kompleksu petrochemicznego Olefiny III.
Wtedy, gdy inne podmioty starały się o możliwość udziału w tej inwestycji, zatrudnił korporację międzynarodową, która wykorzystała obcokrajowców, ściągając ich z całego świata, nie zapewniając bezpieczeństwa tego systemu, umożliwiając wydawanie wiz osobom, które rezygnowały z pracy, nikt nie śledził ich losów. To jest pytanie, czy można w XXI wieku zatrudniać firmę, która stworzyła swoisty obóz pracy na kilkanaście tysięcy osób, zbudowano baraki, w których były niegodne warunki, były łamane prawa pracownicze, czy firma, która ma w swoim logo znak orła, powinna się tak zachowywać i co w tej sprawie wiedział Daniel Obajtek - wyliczał polityk KO.
Sejmowa komisja śledcza ws. afery wizowej bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.
Pierwsza wersja raportu z prac komisji będzie przedstawiona 10 czerwca. Prace komisji skończą się zawiadomieniami do prokuratury na konkretne postaci, których rola nie była właściwa, nie dopełniali obowiązków, zaniedbywali je, a wręcz w mojej opinii umożliwiali system korupcyjny, który się wytworzył wokół MSZ - poinformował Szczerba.
Dodał, że komisja będzie chciała zdjąć klauzulę niejawności z niektórych dokumentów, którymi dysponuje.