Rakiety, wystrzelone przez Rosję w niedzielę rano w zmasowanym ataku na Ukrainę, trafiły w cele na terenach położonych tuż przy granicy z Polską. Ucierpiał m.in. rejon miasta Szeptycki oraz sąsiadujący z naszym krajem obwód wołyński, który sąsiaduje z województwem lubelskim. Na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał, że "zmasowany, połączony atak wycelował we wszystkie regiony Ukrainy, wystrzelono około 120 rakiet i 90 dronów".

REKLAMA

Rosyjskie rakiety trafiły w cele w rejonach przy granicy z Polską

"Podczas nalotów ucierpiał obwód wołyński. Uszkodzona została infrastruktura energetyczna. Według wstępnych informacji nie ma ofiar" – poinformował na Telegramie szef władz obwodu wołyńskiego Iwan Rudnycki.

"Garaże i samochód zapaliły się w rejonie Czerwonohradu (obecnie Szeptycki) w wyniku upadku fragmentów rakiet wroga. Na miejscu pracują strażacy" - powiadomił Maksym Kozycki z lwowskiej obwodowej administracji wojskowej.

Obwód wołyński sąsiaduje z województwem lubelskim. Powiat czerwonohradzki graniczy z powiatem hrubieszowskim w tymże województwie.

Russia is currently launching a massive attack on Ukraine, using drones, hypersonic missiles, and cruise missiles.#RussiaIsATerroristState pic.twitter.com/BqRNNZb9Ke

alerts_in_uaNovember 17, 2024

Zmasowany, połączony atak wycelował we wszystkie regiony Ukrainy. Rosyjscy terroryści użyli różnego rodzaju dronów, w tym Shahedów, a także rakiet manewrujących, balistycznych i aerobalistycznych – Zirconów, Iskanderów i Kinzhalów. W sumie wystrzelono około 120 rakiet i 90 dronów - napisał w niedzielę o poranku na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

"W Mikołajowie w ataku drona zginęły dwie osoby, a sześć innych zostało rannych, w tym dwoje dzieci. Składam najszczersze kondolencje rodzinom i bliskim ofiar. Na chwilę obecną niektóre obszary pozostają pozbawione prądu, ale wszystkie niezbędne siły pracują nad złagodzeniem skutków i przywróceniem infrastruktury" - dodał.

A massive combined attack targeted all regions of Ukraine. Overnight and this morning, Russian terrorists used various types of drones, including Shaheds, as well as cruise, ballistic, and aeroballistic missilesZircons, Iskanders, and Kinzhals. In total, approximately 120...

ZelenskyyUaNovember 17, 2024

Cezary Tomczyk: Jeśli jakiś pocisk będzie leciał w kierunku Polski, zostanie zestrzelony

Wiceszef MON Cezary Tomczyk pytany w Polsat News, jak blisko polskiej granicy znajdowały się rosyjskie cele, odparł, że w odległości "nawet kilkudziesięciu kilometrów".

Polska poderwała parę myśliwców. Taka para została poderwana też przez naszych amerykańskich sojuszników. Został też poderwany tankowiec, tak żeby w razie czego można było ten lot wydłużać - relacjonował.

Wiemy, że strona rosyjska chce po prostu porazić infrastrukturę krytyczną Ukrainy przed zimą. Chce ich pozbawić dostaw prądu, ale też ciepła i to był cel ataków rosyjskich - dodał Tomczyk.

Dopytywany, jak długo trwał nalot, Tomczyk zwrócił uwagę, że mowa o prawie całym terytorium Ukrainy. Mówimy też o nalocie na Kijów, w związku z tym zazwyczaj jest to około kilku godzin. Alarmy wyły w Kijowie przez wiele godziny, ludzie byli w schronach - powiedział. Dodał, że nad Kijowem zestrzelono pocisk, który wywołał pożar.

Wiele z tych pocisków udało się powstrzymać, ale dziś mamy taką pełną informację, że Rosja właściwie użyła wszystkiego, co ma. Użyła zarówno rakiet balistycznych, hipersonicznych, jak i dronów. Byliśmy w bieżącym kontakcie i z naszymi dowódcami, ale też ze stroną ukraińską - podkreślił.

Wiceszef MON pytany, czy było jakiekolwiek ryzyko, że któryś z pocisków leciał w kierunku Polski, zaprzeczył.

Dzisiaj takiej sytuacji nie było. Natomiast byliśmy też na to przygotowani. Generał (dowódca DORSZ Maciej) Klisz ma tutaj bardzo jasne przeświadczenie, i to jest też stanowisko rządu, że jeżeli zdarzyłoby się, że jakiś pocisk będzie leciał w kierunku Polski, zostanie on zestrzelony - powiedział.

Zmasowany atak Rosji na Ukrainę

Dowódca Operacyjny RSZ poinformował w niedzielę rano, że "wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji zostały uruchomione, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości".

O godz. 9:30 Dowództwo Operacyjne podało, że polskie myśliwce wróciły do baz.

"W związku z zakończeniem uderzeń Federacji Rosyjskiej na cele w Ukrainie, operowanie wojskowego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej" - podano.

W zwizku z zakoczeniem uderze Federacji Rosyjskiej na cele w Ukrainie, operowanie wojskowego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostao zakoczone, a uruchomione siy i rodki powrciy do standardowej dziaalnoci operacyjnej.#WojskoPolskie na bieco monitoruje... pic.twitter.com/l9fMgtYkbM

DowOperSZNovember 17, 2024

Więcej o niedzielnym ataku można przeczytać poniżej.