Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM, oddala się perspektywa odzyskania przez Polskę około 2 mld złotych za przekazaną Ukrainie broń. Pieniądze od ponad roku blokują Węgry. Chodzi o porozumienie w gronie 26 państw UE, które umożliwiłoby zwrot 6,6 mld euro krajom UE za broń dla Ukrainy w ramach unijnego Funduszu Pokojowego.

REKLAMA

Nie będzie przełomu w tej sprawie na poniedziałkowej radzie ministrów spraw zagranicznych UE - ujawnił naszej dziennikarce wysoki rangą dyplomata UE.

Miesiąc temu szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zapowiadał, że porozumienie jest już blisko. Były więc nadzieje na sfinalizowanie porozumienia w najbliższy poniedziałek.

Borrel zaproponował kompromis, który polegałby na dobrowolnym zasilaniu Funduszu Pokojowego tylko przez 26 państw. W ten sposób można by było ominąć węgierskie weto. Nie byłoby wprawdzie wówczas finansowego wkładu Węgier, ale wynosi on 80 mln euro, co nie jest sumą nie do udźwignięcia przez pozostałe państwa.

Rozmowy jednak utknęły na szczegółach dotyczących wdrażania tego porozumienia. Unijna dyplomacja przekonuje, ze chodzi tylko o "porozumienia administracyjne" z krajami w ramach Europejskiego Funduszu Pokojowego. Jednak niektóre państwa zgłosiły swoje wątpliwości. Pojawiają się też problemy natury proceduralnej.

Jeżeli ta propozycja ominięcia węgierskiego weta nie zostanie zaakceptowana, to Unia będzie szukać innego rozwiązania - usłyszała dziennikarka RMF FM od unijnego dyplomaty.

Sprawą najprawdopodobniej będzie zajmować się już nowa szefowa unijnej dyplomacji - Estonka Kaja Kallas.