Ukraińskie Siły Zbrojne informują o katastrofalnym w skutkach rosyjskim ataku na jeden z ukraińskich poligonów. W wyniku uderzenia dronem zginąć mogło nawet kilkudziesięciu żołnierzy, a około stu prawdopodobnie zostało rannych. Dowódca wojsk lądowych Ukrainy mówi o skandalu i konieczności ukarania winnych.

REKLAMA

1 marca Rosjanie uderzyli w poligon w Czerkasach w obwodzie dniepropietrowskim (ponad 100 km od linii frontu), gdzie stacjonowali ukraińscy żołnierze 157. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej.

Informację o śmierci żołnierzy potwierdził w poniedziałek dowódca wojsk lądowych Ukrainy generał Mychajło Drapaty. Do ataku miało dojść w trakcie trwania apelu.

"Tragedia na poligonie jest straszną konsekwencją ataku wroga. Wojna wymaga szybkich decyzji, odpowiedzialności i nowych standardów bezpieczeństwa, w przeciwnym razie stracimy więcej, niż posiadamy" - napisał Drapaty w Telegramie.

Generał nie ujawnił, ilu żołnierzy zginęło w wyniku rosyjskiego ataku. Poinformował, że powołał komisję do zbadania tego zdarzenia. Anonimowe źródła Ukraińskiej Prawdy ujawniają, że rosyjski dron mógł zabić nawet kilkudziesięciu żołnierzy Ukrainy.

"Będę domagał się najsurowszej kary. Ci, którzy nadal wykonują swoje obowiązki niedbale i formalistycznie w latach wojny, ci, którzy 'wciągają' wojsko w przestarzałe procedury, zaniedbując jego bezpieczeństwo, ci, którzy bronią się nie w walce, ale gnębiąc swoich podwładnych - wszyscy oni są hańbą dla Sił Zbrojnych Ukrainy" - ostro skomentował wojskowy.

O ataku na poligon w Czerkasach informował 2 marca jeden z wolontariuszy. Jego zdaniem ukraiński system obrony przeciwlotniczej w tym rejonie nie jest w pełni funkcjonalny, a dowództwo regionalne podejmuje dziwne decyzje, co skutkuje katastrofalnymi w skutkach atakami rosyjskich dronów. Jeden z nich miał zniszczyć baterię Patriot. "Nie wyciągnięto żadnej odpowiedzialności. Żadnej" - napisał Sergij Sternenko na Telegramie.

Informację o ataku potwierdziła deputowana do ukraińskiego parlamentu Mariana Bezuhła. "Kolejna śmierć żołnierzy z powodu przylotu (drona) w trakcie apelu. Apele odbywają się codziennie. Nikt nie jest za to karany. Czego oczekiwaliście? Dopóki siłami zbrojnymi rządzą sowieci, ludzie będą ginąć z powodu ich głupoty i niezdolności do przystosowania się do nowych realiów" - napisała na Facebooku.