Sebastian Loeb prowadzi po trzecim etapie Rajdu Monte Carlo, który jest pierwszą rundą mistrzostw świata. Jedyny polski kierowca w stawce - Michał Kościuszko - awansował natomiast w klasyfikacji generalnej na 13. miejsce.
Piątkowy etap rozpoczął się od oesowego zwycięstwa Loeba (DS3 WRC). Legendarny już Francuz, dla którego to ostatni występ w Rajdzie Monte Carlo w karierze, "wykręcił" najlepszy czas, wyprzedzając Sebastiena Ogiera (Polo WRC) i Madsa Ostberga (Fiesta WRC). Do pierwszej dziesiątki wjechał na tej próbie Michał Kościuszko (Mini WRC), który był 9., ale jego strata do "SuperSeba" wyniosła ponad półtorej minuty.
Po zaledwie jednej próbie kierowcy udali się na krótką wizytę do swoich mechaników, by później ruszyć na dwie kolejne, w tym prawie 40-kilometrową Sisteron - Thoard. Ale już wcześniejszy oes przyniósł zmiany w czołówce - na podium w klasyfikacji generalnej wskoczył Jewgienij Nowikow (Fiesta WRC). Rosjanin, który na odcinku był drugi, wyprzedził Daniego Sordo. Najszybszy na oesie okazał się dość niespodziewanie Ostberg, trzeci czas "wykręcił" Mikko Hirvonen, a Kościuszko był 11. Polak narzekał nieco na opis trasy i jak wszyscy zwracał uwagę na nieobliczalną nawierzchnię. Tzw. czarny lód go jednak nie przestraszył i po ostatnim piątkowym oesie kierowca Lotos Rally Team awansował w klasyfikacji generalnej na 13. miejsce.
W ścisłej czołówce klasyfikacji generalnej nie było już żadnych zmian - z ogromną przewagą prowadzi Sebastian Loeb przed swoim imiennikiem Ogierem i Nowikowem. Jutro ostatni etap, podczas którego kierowcy rywalizować będą również po zmroku.