"Pod względem presji najtrudniejszy był mecz z Grecją, teraz czujemy się już bardzo dobrze" - przyznał przed sobotnią potyczką z Czechami we Wrocławiu pomocnik reprezentacji Polski Adam Matuszczyk. Stawką tego spotkania będzie awans do ćwierćfinału Euro 2012.
Polscy piłkarze po dwóch remisach 1:1 w Warszawie - z Grecją i Rosją - potrzebują zwycięstwa w ostatnim meczu grupowym, aby awansować do ćwierćfinału. Według Matuszczyka, biało-czerwoni powinni wygrać we Wrocławiu z Czechami. Zaznaczył jednak, że nie wolno lekceważyć rywali.
Mają dobrą drużynę, pokazali to w meczu z Grecją. W ich składzie jest kilku świetnych pomocników, np. Tomas Rosicky i Petr Jiracek. My musimy zagrać tak jak z Rosją. Teraz trzeba jeszcze bardziej uważać w obronie, a myślę, że w ofensywie jesteśmy na tyle mocni, żeby strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika - stwierdził 23-letni pomocnik, grający wiosną w Fortunie Duesseldorf (na zasadzie wypożyczenia z FC Koeln).
W dwóch meczach turnieju Czesi stracili już pięć goli (1:4 z Rosją i 2:1 z Grecją). W meczu z Rosją popełniali błędy w defensywie, po prostu to nie był ich dzień. Później z Grecją pokazali już, co potrafią. Nie powiem, że mają słabą defensywę, bo ogólnie to mocny zespół. A bramkarz Petr Cech to klasa światowa. Czeka nas trudne zadanie - przyznał Matuszczyk.
Dodał jednak, że pod względem psychicznym reprezentacja Polski najtrudniejsze chwile ma już za sobą. Jeśli chodzi o presję, najgorszy był mecz otwarcia z Grecją. Nie znaliśmy wcześniej atmosfery takiego turnieju. Nie wiedzieliśmy, jak wyjdzie inauguracja. Teraz każdy czuje się już bardzo dobrze i cieszymy się na sobotni mecz - skomentował.
Optymizmu Matuszczyka nie mąci nawet fakt, że kadra po raz pierwszy podczas Euro 2012 wystąpi we Wrocławiu. Czesi grali tam już oba poprzednie mecze turnieju.
Oczywiście, łatwiej byłoby zostać w Warszawie, tutaj grać i trenować. Przyzwyczailiśmy się do Stadionu Narodowego, jego atmosfery, ale przecież we Wrocławiu też już występowaliśmy. Tak naprawdę cały czas gramy u siebie, w Polsce. Wrocław to też nasze miasto. Czekamy z radością na atmosferę na tamtym stadionie - zapewnił zawodnik.