Marek Woch, prezes Ogólnopolskiej Federacji "Bezpartyjni i Samorządowcy", poinformował w sobotę, że wystartuje w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Wśród postulatów Wocha jest zmiana systemu politycznego na prezydencko-parlamentarny.
W sobotę odbywa się konwencja Ogólnopolskiej Federacji "Bezpartyjni i Samorządowcy", skupiającej wiele stowarzyszeń bezpartyjnych, w tym główną część ruchu społecznego "Bezpartyjni Samorządowcy".
Podczas konwencji prezes federacji Marek Woch poinformował, że będzie kandydował w wyborach prezydenckich.
Woch postuluje między innymi zmianę polskiego systemu politycznego z parlamentarnego na prezydencko-parlamentarny.
Jego zdaniem zwiększenie sprawczości prezydenta, a zarazem "rozwianie wątpliwości wokół urzędu", zwiększy przejrzystość i skuteczność działania władzy.
Wskazywał także na konieczność dążenia do sprawiedliwych wynagrodzeń, inwestycji w edukację oraz elastycznych form zatrudnienia.
Podkreślał, że Polska powinna być zaangażowana w ochronę swoich obywateli, a bezpieczeństwo kraju powinno być wielowymiarowe, obejmując m.in. mieszkalnictwo czy ochronę środowiska.
Podczas swojego wystąpienia Woch zwracał szczególną uwagę na potrzebę budowania w Polsce bezpieczeństwa prawnego, zwłaszcza - zaznaczał - w kontekście budowania demokracji i praworządności. Jeśli podobnego bezpieczeństwa nie będzie, zdaniem Wocha "znajdziemy się na zakręcie".
Wśród propozycji Wocha znalazło się także utworzenie Polskiej Gwardii Narodowej - nowej formacji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo wewnętrzne, pod bezpośrednim nadzorem prezydenta.
Swój start w wyborach prezydenckich zapowiedzieli do tej pory: prezydent Warszawy, kandydat KO Rafał Trzaskowski; popierany przez PiS Karol Nawrocki, prezes IPN; marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia; współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen oraz poseł Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie.
W niedzielę (15 grudnia) mamy poznać nazwisko kolejnego kandydata, który będzie ubiegał się o fotel prezydenta. Konwencję zapowiedziała Nowa Lewica, Polska Partia Socjalistyczna i Unia Pracy.