Freie und Hansestadt Hamburg - Wolne i Hanzeatyckie Miasto Hamburg - blisko związane z morzem, choć do morza jest stąd aż 120 km. Największy port morski kraju (prawie 140 mln ton przeładunku) Wśród portów obsługujących kontenerowce zajmuje drugie miejsce w Europie i siódme na świecie. W tym mieście u ujścia Łaby ponad 1,9 mln mieszkańców - co czyni je drugim po Berlinie pod względem ludności w Niemczech.

REKLAMA

Nowoczesnym symbolem miasta jest Filharmonia nad Łabą (Elbphilharmonie). Jest to jeden z najwyższych obiektów w całym Hamburgu. 110 metrów wysokości (najwyższy budynek w mieście, czyli wieża telewizyjna Heinrich-Hertz-Turm, liczy 279,2 m).

2 kwietnia 2007 roku były burmistrz Hamburga Ole von Beust, Henner Mahlstedt z firmy Hochtief Construction AG, koordynator projektu Hartmut Wegener oraz architekt Pierre de Meuron wmurowali kamień węgielny pod budowę obiektu. Pierwotne zakończenie budowy filharmonii planowano na 2010 rok. Ale plany faktem stały się dopiero w 2016 r.

W 2010 roku świętowano osiągnięcie stanu surowego! W marcu rok później ogłoszono, że otwarcie nastąpi najprawdopodobniej w roku 2013, potem datę skorygowano na 2014.

Mirażem okazały się też koszty inwestycji. Według pierwszych planów obiekt miał kosztować 76 mln euro. W 2008 roku kwota ta wzrosła aż do 323 mln euro. Natomiast w 2011 roku całkowity koszt budowy oszacowano na 476 milionów euro.

Ale plany weryfikuje dopiero rzeczywistość. Ostatecznie inwestycję ukończono w 2016 roku, całkowity koszt budowy sięgnął 866 mln euro! W tym wkład budżetu miasta Hamburg wyniósł 789 mln euro, a resztę sfinansowali właściciele hotelu i apartamentów oraz mieszkańcy, którzy wpłacali dobrowolnie składki.

Hamburska fala

Filharmonia powstała jako obiekt wielofunkcyjny, w miejscu lokalizacji spichlerza cesarskiego zbudowanego w 1875 roku i całkowicie zniszczonego w czasie II wojny światowej. Budynek jest zlokalizowany w nowoczesnej dzielnicy mieszkaniowo-biurowej HafenCity, którą zaczęto realizować w dawnym największym na świecie kompleksie portowych spichlerzy Speicherstadt, który w 2015 roku trafił na liście UNESCO.

Pomysłodawcami przebudowy spichlerza byli architekt Alexander Gerard i historyczka sztuki Jana Marko. Po odrzuceniu pomysłu przez władze Hamburga oboje uzyskali wsparcie szwajcarskiego architekta Jacques’a Herzoga, który naszkicował pierwszy zarys bryły budowli z nadbudową w kształcie fali albo żagla.

Salę koncertową na 2100 miejsc zaprojektowano jako "szklany namiot" będący nadbudową nad szczytem magazynu. Fasada budynku składa się łącznie z 1096 zakrzywionych szklanych elementów. Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. Ta nowa przypominać ma żagiel rozpięty na wietrze lub wzburzoną podczas sztormu wodę.

W budynku byłego magazynu znajduje się 26 kondygnacji. Ponieważ poszczególne kondygnacje starego magazynu były pomieszczeniami wysokimi, postanowiono o ich wyburzeniu i pozostawieniu tylko zewnętrznej ceglanej elewacji budynku. Zlokalizowano tam m.in. sale konferencyjne, spa, parkingi czy prowadzący wokół budynku taras widokowy, z którego podziwiać można panoramę Hamburga. (360 stopni). Zasada otwartości i dostępności dotyczy również foyer sali koncertowej i sali kameralnej. Te przestrzenie otwarte są dla każdego odwiedzającego bez względu na to, czy posiada on bilet wstępu na koncert, czy też nie.

"Zawalające się nowe budynki"

Oficjalne otwarcie filharmonii nastąpiło 17 stycznia 2017 roku. Nad uzyskaniem nieskazitelnej akustyki sal koncertowych czuwał tu znany w Polsce - Yasuhisa Toyota - znany m.in. z realizacji katowickiej siedziby NOSPR. Organizatorzy tego uroczystego otwarcia wykazali się sporym poczuciem humoru, organizując w Elbphilharmonie koncert zespołu Einstürzende Neubauten, którego nazwa w polskim tłumaczeniu brzmi dosłownie "Zawalające się nowe budynki".

Połyskująca, szklana fasada budynku składa się z niemal 1100 elementów; każdy z nich ma od czterech do pięciu metrów szerokości i jest wysoki na trzy metry. W miejscu głównego foyer wysokość szyb dochodzi nawet do pięciu metrów. Panele precyzyjnie ukształtowano i zahartowano w temperaturze 600 st. C, co zapobiega zbytniemu nagrzewaniu się elewacji wystawionej na ciągłe działanie promieni słonecznych.

Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. / Tomasz Staniszewski / RMF FM
Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. / Tomasz Staniszewski / RMF FM
Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. / Tomasz Staniszewski / RMF FM
Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. / Tomasz Staniszewski / RMF FM
Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. / Tomasz Staniszewski / RMF FM
Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. / Tomasz Staniszewski / RMF FM
Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. / Tomasz Staniszewski / RMF FM
Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. / Tomasz Staniszewski / RMF FM
Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. / Tomasz Staniszewski / RMF FM
Czerwona cegła znaczy starą część spichlerza, natomiast szklana powierzchnia, która za dnia odbija niebo, a w nocy światła otaczających zabudowań, informuje przechodnia o współczesnej interwencji w XIX-wieczną formę budynku. / Tomasz Staniszewski / RMF FM

W strukturę szkła wtopiono ciemne krople bazaltu. Następnie poszczególne panele zakrzywiono zgodnie z przeznaczeniem, czyli stosownie do partii budynku, którą miały osłaniać. Każdy z elementów waży około 1,2 tony, a koszt produkcji pojedynczego elementu wynosi 20 tysięcy euro. Całkowita powierzchnia przeszklenia zajmuje 16 tysięcy mkw., co odpowiada powierzchni dwóch boisk piłkarskich.

Najdłuższe schody ruchome w Niemczech

Do budynku prowadzą ruchome schody o długości 82 m, które znajdują się w sferycznym tunelu, obłożonym szklanymi cekinami, tak by światło odbijało się w tych elementach i dosłownie w zamyśle architektów tańczyło po ścianach. Jednocześnie tunel został zakrzywiony w taki sposób, by przesłonić odwiedzającemu koniec drogi. Hall główny wyłania się nagle i niespodziewanie, co wzmacnia doświadczenie przebywania w czymś nadzwyczaj oryginalnym. Ale trzeba na poczekać, bo wjazd najdłuższymi schodami ruchomymi w Niemczech zajmuje 2 minuty i 37 sekund.

Największa sala koncertowa Elbphilharmonie ma 50 m wysokości. By uzmysłowić sobie skalę tej konstrukcji - porównajcie ją do 10-piętrowego bloku mierzącego zazwyczaj 35 metrów.