Justyna Kowalczyk jako pierwsza, z przewagą 50,3 s nad Norweżką Therese Johaug, rozpoczęła bieg na dochodzenie na 15 km techniką dowolną z Cortiny d'Ampezzo do Dobbiaco. To czwarta konkurencja prestiżowego cyklu Tour de Ski. Polka po trzech etapach jest liderką i najpoważniejszą kandydatką do końcowego triumfu.
Kowalczyk, która prowadzi również w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, postara się dzisiaj uciec rywalkom, ale jej trener Aleksander Wierietielny uważa, że już utrzymanie blisko minutowej przewagi nad m.in. Johaug i jej rodaczką Kristin Stoermer Steirą będzie dobrym osiągnięciem.
Byłbym z tego bardzo zadowolony. To przecież najdłuższy bieg obecnego TdS i istotny etap. W piątek i sobotę czekają nas dwa krótsze starty stylem klasycznym, w którym Justyna czuje się lepiej i pewniej, więc powinno być spokojniej - przyznał szkoleniowiec.
W TdS nie startuje Marit Bjoergen. Pod koniec grudnia utytułowana Norweżka miała problemy z sercem i musiała zrezygnować z rywalizacji. Pozostałe Polki zajmują odległe lokaty. Kornelia Kubińska jest 52., a Paulina Maciuszek 61.