Bezrobocie w Norwegii wyniosło 15,3 proc. - podała państwowa agencja ds. zatrudnienia i opieki społecznej. Urzędnicy zaznaczają jednak, że to i tak spadek w stosunku do początku kwietnia, gdzie wynosiło ono 15,4 proc. Przed zastojem gospodarki związanym z epidemią koronawirusa bezrobocie w tym skandynawskim kraju wynosiło poniżej 4 proc.
Norwegia w ciągu miesięcznego lockdownu skutecznie zmniejszyła liczbę nowych przypadków koronawirusa. W związku z tym rząd zdecydował o luzowaniu niektórych restrykcji. Od 20 kwietnia, po ponad miesiącu, otwarte zostały ponownie przedszkola i żłobki.
Dzięki zniesieniu niektórych restrykcji dotyczących aktywności biznesowej sytuacja na rynku pracy zaczyna się poprawiać. Najwyższy poziom bezrobocia, czyli 15,4 proc., odnotowano w Norwegii 7 kwietnia. Oznacza to, że w ciągu ostatnich tygodni kilka tysięcy ludzi znalazło pracę.
Premier Norwegii Erna Solberg zapowiedziała już 7 kwietnia stopniowe znoszenie ograniczeń, wprowadzonych w związku z koronawirusem, ze względu na pozytywne dane na temat rozwoju pandemii, wskazujące na wypłaszczanie się krzywej zakażeń.
Harmonogram przyjęty przez norweskie władze zakłada, że od 27 kwietnia planowany jest powrót do szkół uczniów szkół podstawowych, niektórych szkół średnich. Od tego dnia znów będą mogli pracować fryzjerzy, kosmetyczki oraz masażyści.