Szwedzkie władze uważają, że sprawdza się przyjęta przez nie strategia walki z koronawirusem, polegająca na stosowaniu zaleceń zamiast zakazów. W piątek bilans ofiar śmiertelnych Covid-19 w Szwecji wzrósł o 67 do 1,4 tys.
"To mit, że życie w Szwecji toczy się jak zwykle. Wielu ludzi pozostało w domach i zrezygnowało z wyjazdów, a wiele firm upadło. Oczekuje się, że bezrobocie wzrośnie dramatycznie" - mówiła na spotkaniu z zagranicznymi mediami szefowa MSZ Ann Linde.
Towarzysząca jej minister zdrowia i ds. socjalnych Lena Hallengren podkreśliła, że nie zgadza się z obrazem przedstawianym przez dziennikarzy za granicą, jakoby działania Szwecji radykalnie różniły się od strategii innych państw.
"Zareagowaliśmy inaczej w dwóch kwestiach: nie zamknęliśmy szkół oraz nie wprowadziliśmy przepisów zmuszających ludzi do pozostania w domach. Wydaliśmy jednak zalecenia, z których najważniejsze to zachowanie dystansu społecznego" - tłumaczyła Hallengren.
Według obecnego na spotkaniu dyrektora generalnego Urzędu Zdrowia Publicznego Johana Carlsona szwedzka strategia ma charakter długofalowy. "Władze państw, które zdecydowały się na kwarantannę, teraz zastanawiają się, w jaki sposób na nowo otworzyć społeczeństwo. Natomiast model szwedzki może działać przez dłuższy czas. Jeśli będziemy zmuszeni, to możemy tak funkcjonować do 2022 roku" - powiedział Carlson.
Ekspert wyraził obawę o sytuację w krajach, które mimo całkowitego "zamknięcia" społeczeństwa nie odnotowały poprawy sytuacji epidemiologicznej.
Carlson przyznał, że w jednym aspekcie szwedzka strategia okazała się nieskuteczna - nie udało się w wystarczający sposób przygotować domów opieki nad osobami starszymi. W Szwecji jedna trzecia ofiar śmiertelnych koronawirusa to mieszkańcy takich placówek, w Sztokholmie - połowa.
Premier Szwecji Stefan Loefven poinformował o znacznym zwiększeniu liczby wykonywanych testów na koronawirusa (z 10 tys. tygodniowo do 100 tys.). Badania mają być dostępne przede wszystkim dla osób pracujących w zawodach ważnych dla funkcjonowania społeczeństwa. Na przygotowanej przez władze liście takich zawodów oprócz personelu medycznego znaleźli się m.in. policjanci czy pracownicy sektora energetycznego.
Do piątku koronawirusa potwierdzono w Szwecji u 13 216 osób.