Prezydent Wenezueli zmaga się z infekcją płuc, która utrudnia mu oddychanie i proces rekonwalescencji po operacji usunięcia zmian nowotworowych - poinformował wenezuelski rząd w komunikacie. Hugo Chavez przeszedł operacje na początku grudnia na Kubie.
Komendant Chavez stanął w obliczu komplikacji w rezultacie ostrej infekcji płuc - powiedział minister informacji Wenezueli Ernesto Villegas odczytując oficjalny komunikat o stanie zdrowia prezydenta. Według rządowych informacji "infekcja spowodowała niewydolność oddechową", która wymaga, żeby prezydent "ściśle stosował się do wymogów procesu terapeutycznego". Jednocześnie politycy wezwali naród wenezuelski "do czujności wobec wojny psychologicznej prowadzonej przez ponadnarodową sieć medialną w związku ze stanem zdrowia szefa państwa, której prawdziwym celem jest zdestabilizowanie Wenezueli".
W czwartek powrócił do Caracas z Kuby wiceprezydent Wenezueli Nicolas Maduro, który odwiedził Chaveza w szpitalu. Zdaje on sobie sprawę z walki, którą toczy i ma tego bojowego ducha co zawsze - powiedział Maduro wyznaczony przez Chaveza na jego ewentualnego następcę. Tymczasem - jak zauważa Reuter - krążą pogłoski, że Chavez może umrzeć.
Wenezuelski polityk został wybrany na trzecią kadencję w październiku ubiegłego roku. 10 stycznia ma zostać zaprzysiężony. Ostatnio, władze wspominały o ewentualnym przesunięciu uroczystości.Takiej możliwości nie wykluczył Henrique Capriles, którego Chavez pokonał w ostatnich wyborach prezydenckich. Chavez po raz pierwszy przyznał, że jest chory na raka w czerwcu 2011 r. Od tego czasu poddał się na Kubie czterokrotnie operacjom usunięcia zmian nowotworowych: chemoterapii i naświetlaniom. Podczas leczenia na Kubie utrzymywał w tajemnicy szczegóły dotyczące zarówno jego choroby jak i miejsca pobytu.