Dwuletnie zakazy stadionowe i zwrot kosztów postępowania dla pływaków z Narodowego. Chodzi o dwóch kibiców - Adama D. i Mariusza W., którzy na oczach zgromadzonych na stadionie i przemokniętych kilkudziesięciu tysięcy osób, wbiegli na płytę i rzucili się ślizgiem w stronę bramki.
Dwuletni zakaz stadionowy dla Adama D. to jedyna kara. Sąd nie wymierzył mu grzywny, ani kary więzienia. Pływak z Narodowego mógł zostać skazany na 3 lata więzienia, ale sąd uznał, że bieg po wodzie miał niską szkodliwość społeczną. Uznał argumentację mężczyzny, iż jego zachowanie faktycznie mogło rozładować napiętą atmosferę na stadionie. Było super. Myślałem, że godło będę musiał zdjąć z piersi, ale będę je trzymał przez 2 lata w domu, w sypialni - mówi oskarżony. Pływackiego bohatera martwi teraz tylko 2-letni zakaz stadionowy. Chodzi o to, czy teraz mogę pójść na Wembley na rewanż, który będzie za rok? - zastanawia się Adam D. Kibic żałuje też, że nie mógł obejrzeć meczu, ponieważ siedział w celi. Wynik oczywiście zna, ale - jak mówi - wcale nie było 1:1, a 2:1 dla Polski, bo on dzień wcześniej wpadł do angielskiej bramki.
Dwuletni zakaz stadionowy otrzymał także drugi kibic, który wbiegł na murawę stadionu - Mariusz W. Sprawę trzeciego mężczyzny, który usiłował zrobić to samo - Mariusza S. - sąd umorzył ze względu na znikomą szkodliwość społeczną. Sędzia wskazywała, że jego wyjaśnienia były szczere, a on sam w przeszłości bywał wielokrotnie na meczach.
Premier Donald Tusk stanął w obronie trzech kibiców, którzy we wtorek przed planowanym meczem eliminacji piłkarskich mistrzostw świata Polska - Anglia, wbiegli na murawę Stadionu Narodowego w Warszawie. Moim zdaniem nie zasługują na karę. Ich akcja nikomu nie zagrażała. Trzeba dbać o bezpieczeństwo na stadionach, ale to była wyjątkowa sytuacja - uważa szef rządu. O tym, że Tusk wspiera trzech kibiców, nazwanych przez media "Bohaterami Basenu Narodowego", poinformowała na swoim twitterowym i facebookowym profilu kancelaria premiera. Stronę "Uwolnić Bohaterów Basenu Narodowego" "polubiło" na Facebooku 47 tys. osób.
Cała sprawa dotyczy trzech kibiców, którzy we wtorek, gdy oczekiwano na wyjaśnienie ws. meczu, wtargnęli na murawę. Biegali, goniły ich służby porządkowe, a na koniec rzucili się na mokre boisko. Ich zachowanie wzbudziło wielki aplauz kibiców. 40-letni Mariusz W., 41-letni Adam D. i 37-letni Mariusz S. zostali we wtorek zatrzymani przez stołeczną policję.