Małe umiejętności 10-latków, bunt polskich sędziów i skandalicznie niski wyrok dla piłkarzy Delty Radom, którzy zakatowali 19-latka - to niektóre tematy środkowych gazet. W RMF24 prezentujemy przegląd porannej prasy.
Już 74 sędziów z likwidowanych sądów nie godzi się na zmiany i chce przejść w stan spoczynku - donosi "Gazeta Wyborcza". Najmłodszy sędzia, który chce odejść z zawodu to 34-latek z dwuletnim stażem. Minister sprawiedliwości mówi "nie". Odrzucił już 61 wniosków w tej sprawie. Sędziowie zapowiadają, że poskarżą się do Sądu Najwyższego.
"Gazeta Wyborcza" pisze także o znikomych umiejętnościach 10-latków. Przytacza wyniki międzynarodowego badania czytania ze zrozumieniem PIRLS oraz kompetencji w matematyce i naukach przyrodniczych TIMSS. Wynika z nich, że trzecioklasiści średnio czytają, mają niewielką wiedzę z przyrody i kiepsko sobie radzą z matematyką. Za to mają dobrą samoocenę i lubią szkołę.
"Fakt" oburza się niskim wyrokiem dla trójki piłkarzy Delty Radom, którzy w kwietniu 2011 roku skatowali na śmierć 19-latka. Pobili go w jednym z klubów, po tym jak najprawdopodobniej pomylił szklanki z piwem i sięgnął po należącą do jednego z oprawców. Sędzia uznała, że oskarżeni chcieli Maćka tylko skarcić. Dwóch mężczyzn skazał na 3 i pół roku więzienia, a ich kolegę na 2 lata.
W Polsce ministrowie, posłowie, senatorowie, radni i wysocy rangą urzędnicy żyją jak pączki w maśle - pisze "Fakt". Tabloid wylicza przywileje członków elity władzy. Wśród nich darmowe przeloty samolotem do kraju, bezpłatne bilety na pociągi i 2,2 tys. złotych miesięcznie na wynajem mieszkania w stolicy. Dodaje do tego premie i nagrody. Więcej o sprawie, już w środowym wydaniu gazety.