NFZ przeznaczył za mało pieniędzy na działanie tego wyjątkowego w Polsce i Europie systemu. Program działa od 3 lat. Każdy pacjent z zawałem serca, zanim dotrze do szpitala, otrzymuje leki mające zlikwidować do minimum uszkodzenie mięśnia sercowego.
Równolegle chory jest transportowany do jednego z dwóch ośrodków kardiochirurgicznych w regionie, gdzie błyskawicznie udzielana jest mu fachowa pomoc. Dzięki temu systemowi umieralność na zawał w Małopolsce zmalała o połowę.
Niestety, leków może wkrótce zabraknąć: W ramach programu Narodowego Funduszu Zdrowia jest zabezpieczenie tylko dla jednego leku - leku hamującego albo oszczędzającego uszkodzenie mięśnia sercowego, natomiast nie ma zabezpieczenia nowoczesnymi lekami rozpuszczającymi zakrzep - podkreśla profesor Jacek Dubiel, regionalny specjalista do spraw kardiologii.
Codziennie do krakowskich szpitali trafiają chorzy, którzy przeszli zawał serca, a dzięki nowoczesnemu leczeniu szybko wracają do zdrowia.
Wzorcowy program z Małopolski wdrażany jest w wielu krajach Europy i w Stanach Zjednoczonych. Niestety, już niedługo sam wzorzec może przestać działać...
08:00