Kolejny przypadek krowy prawdopodobnie chorej na BSE odkryły służby weterynaryjne w Polsce - dowiedział się RMF. Tym razem podejrzana krowa pochodzi z województwa łódzkiego. Na razie wstępne badanie potwierdziło chorobę - powiedział nam Piotr Kołodziej, główny lekarz weterynarii.

REKLAMA

Przykład wczorajszy to krowa z województwa łódzkiego, słabo dodatnia w jednym z laboratoriów regionalnych w Lesznie. Próba została wysłana do Puław i teraz czekamy na wynik. Każdy wynik dodatni w laboratorium regionalnym lub wynik wątpliwy musi być potwierdzany w laboratorium referencyjnym i dopiero jego wynik jest wynikiem ostatecznym.

Podejrzane stado jest w tej chwili pod obserwacją. Procedura została wdrożona przez lekarza wojewódzkiego w Łodzi i w zależności od sytuacji jeżeli będzie potwierdzenie to będą takie same procedury zastosowane jak w poprzednich przypadkach, czyli częściowa likwidacja stada. Jeżeli BSE będzie wykluczone to odstępujemy od działania.

z Piotrem Kołodziejem rozmawiał reporter RMF Marek Balawajder. Wyniki badań w Puławach będą znane jeszcze dzisiaj. Do tej pory w Polsce odnotowano 5 sztuk bydła chorego na BSE.

Po raz pierwszy BSE w kraju stwierdzono w maju 2002 roku w Małopolsce u krowy, która trafiła do ubojni w Mochnaczce Wyżnej koło Krynicy. Zwierzę nie wykazywało objawów nerwowych charakterystycznych dla BSE. Obecność prionów w mózgu krowy wykazały dopiero specjalistyczne badania.

Pierwsze zachorowania krów na BSE zaobserwowano w Wielkiej Brytanii w kwietniu 1985 roku. Od tego czasu w tym kraju odnotowano ponad 180 tys. przypadków BSE, blisko 2 tys. w Irlandii Północnej i nieco ponad 3 tys. w pozostałych krajach świata.

19:00