Ponad 10 miejsc składowania broni chemicznej z czasów II wojny światowej odkryto na dnie Bałtyku na wodach terytorialnych Danii. Naukowcy biorący udział w międzynarodowej ekspedycji stwierdzili „chemiczne anomalie” przy dnie.
W wyprawie brali udział m.in. Rosjanie, którzy szacują, że na dnie Bałtyku spoczywa ponad 300 tysięcy ton niebezpiecznych substancji, w tym 12 tysięcy ton hitlerowskiej broni chemicznej. Zdaniem ekologów, pojemniki z trucizną są już tak skorodowane, że układanie kolejnych odcinków Gazociągu Północnego może doprowadzić do przedostania się substancji do wody i w efekcie – do katastrofy ekologicznej.