Dla wielu z nas dźwięk paznokci przejeżdżających po tablicy lub pisk styropianu czy sztućców rysujących powierzchnię talerza jest wyjątkowo nieprzyjemny. Naukowcy twierdzą, że to kształt ucha wewnętrznego jest odpowiedzialny za te mrożące krew w żyłach efekty dźwiękowe.
Kanał uszny jest zbudowany tak, by akustycznie wzmacniać dźwięki w zależności od ich częstotliwości. Najlepiej słyszymy te, których cykl drgań przypomina ludzką mowę. Znajdują się one w przedziale od 2000 do 4000 Hz.
Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Mediów i Komunikacji w Kolonii wykazały, że dźwięk paznokci przejeżdżających po tablicy oraz pisk styropianu znajduje się właśnie w tym przedziale częstotliwości. Nasze uszy wychwytują zatem takie dźwięki i sprawiają, że - niestety - wydają się wyraźniejsze, niż są w rzeczywistości.