Obrońcy zwierząt są zdruzgotani po tym, jak odnaleziono martwego jawajskiego nosorożca. Był on ostatnim przedstawicielem tego zagrożonego gatunku, żyjącym w Wietnamie. Obecnie na świecie żyje tylko 50 jego przedstawicieli.
Prawdopodobnie za śmierć zwierzęcia odpowiadają kłusownicy, gdyż jego ciało pozbawione było cennych rogów.
World Wildlife Foundation i International Rhino Foundation oficjalnie poinformowały, że zagrożony gatunek nosorożca jawajskiego wymarł na terenie Wietnamu. Nasz kraj stracił część swojego dziedzictwa - powiedział dyrektor wietnamskiego oddziału WWF.
WWF stwierdziła, że "nieskuteczne metody ochrony stosowane przez park są odpowiedzialne za wymieranie zwierząt". Dodatkowo ostrzegła, że nielegalne polowanie na dzikie gatunki w przyszłości doprowadzi do podobnej tragedii.
Strata jest tym większa, że na świecie istnieje tylko 50 zwierząt tego gatunku. Wszystkie nosorożce żyją w małym parku narodowym w Indonezji.
Jawajski nosorożec był uważany za gatunek wymarły na kontynencie azjatyckim aż do 1988 roku, kiedy to jedno z przedstawicieli został upolowany w okolicy Cat Tien. To doprowadziło do odkrycia małej populacji.