Włoski rząd uruchomił specjalną infolinię dla osób, które chcą uzyskać informacje na temat tego nietypowego zapalenia płuc. Telefony przeżywają prawdziwe oblężenie. Niepokój mieszkańców Półwyspu Apenińskiego wzrósł po tym, gdy trzy dni temu zmarł na tę chorobę pierwszy mieszkaniec Włoch.
We Włoszech drastycznie spadła liczba osób wyjeżdżających do Azji. Włosi bardzo boją się zarażenia nietypowym zapaleniem płuc i chcą o tej chorobie wiedzieć jak najwięcej. Stąd na specjalnie uruchomiony przez ministerstwo zdrowia numery telefonów codziennie dzwoni ponad 400 osób.
Media informują o kolejnych podejrzanych przypadkach. Wczoraj w szpitalu w Mediolanie znalazł się turysta wracający z Chin. Najczęściej takie podejrzane przypadki wyłapywane są na lotniskach, ponieważ od ponad tygodnia włoskie służby sanitarne nie tylko informują, ale też sprawdzają podróżnych wracających w Azji.
Lekarze wsiadają na pokład lądującego samolotu i pytają każdego pasażera o ewentualne objawy choroby. Pomimo takich środków ostrożności, w poniedziałek w Neapolu na nietypowe zapalenie płuc zmarł mężczyzna podróżujący wcześniej po Azji. To pierwszy przypadek śmiertelny w Europie.
Foto Archiwum RMF
09:15