W Hiszpanii, Portugalii, Maroku panuje susza, największa od 60 lat. W wielu portugalskich wioskach jedynym ratunkiem dla mieszkańców są metalowe zbiorniki przeciwpożarowe, do których co rano strażacy dostarczają wodę.
Dzięki takim zbiornikom suszę mogą przetrwać mieszkańcy Pereira; stamtąd właśnie czerpią wodę na herbatę czy zupę; pobliski naturalny zbiornik wodny to teraz popękana ziemia.
Zapora Zambujal jest wyschnięta od dwóch miesięcy. Normalnie zaopatruje w wodę ponad 400 domostw. Normalnie mieści 400 tysięcy litrów wody, co mieszkańcom wioski powinno wystarczyć na trzy lata. Teraz nie ma ani kropli - mówią przedstawiciele lokalnych władz.
W milionach euro straty liczą już rolnicy nie tylko w Portugalii, ale również w Hiszpanii. Zbiory zbóż mogą być nawet o 70 procent mniejsze niż w ubiegłym roku. Zdaniem ekspertów Hiszpanii i Portugalii grozi inflacja i zahamowanie wzrostu gospodarczego. W Maroku może dojść do exodusu ludności ze wsi do miast i gwałtownego wzrostu bezrobocia.