Rosyjski statek kosmiczny Sojuz z rosyjsko-amerykańską załogą wystartował rano z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Po 9 minutach znalazł się na planowanej orbicie.
Rosjanie Anton Szkaplerow o Anatolij Iwaniszyn oraz Amerykanin Dan Burbank wystartowali z zaśnieżonego kosmodromu około godz. 5.14 czasu polskiego.
Po osiągnięciu orbity statek rozpoczął dwudniowy lot w kierunku ISS - podało rosyjskie centrum lotów kosmicznych. Wszystko jest w porządku i czujemy się dobrze - przekazała załoga kontrolerom na Ziemi.
Misja została opóźniona o dwa miesiące po katastrofie rosyjskiego bezzałogowego transportowego statku kosmicznego Progress, który 24 sierpnia runął na ziemię tuż po starcie z kosmodromu Bajkonur. Statek miał dostarczyć na ISS kilkutonowy ładunek: sprzęt i artykuły spożywcze. Po katastrofie statku Progress Rosja na pewien czas wstrzymała eksploatację rakiet nośnych Sojuz.
Poprzednia załoga ISS ma wrócić na ziemię 21 listopada. Dla Szkaplerowa i Iwaniszyna to pierwszy lot na ISS, Burban to weteran, gdyż uczestniczył już w dwóch 12-dniowych misjach wahadłowców. Cała trójka ma zostać na stacji do marca.
Po wycofaniu z użycia amerykańskich promów kosmicznych latem tego roku, załogi mogą dostać się ISS jedynie w rosyjskich rakietach.