Prawdopodobnie jest już pierwsza śmiertelna ofiara SARS w Europie. W szpitalu w Neapolu zmarł 56-letni mężczyzna, który wrócił do Włoch z Azji. W Europie na SARS choruje w tej chwili ponad 50 osób. Najwięcej ofiar nietypowe zapalenie płuc pochłonęło w Chinach i Hongkongu.
W Azji niemal codziennie notuje się nowe przypadki SARS. Mimo to w Hongkongu, a także w Singapurze po 2-3 tygodniowej przerwie, spowodowanej epidemią, ponownie otwarto szkoły. Większość uczniów i studentów zasiadła w klasach, nosząc na twarzach maski, które mają chronić przed zarażeniem wirusem.
Życie musi trwać i jak to się mówi - trzeba być pozytywnie nastawionym. Wydaje mi się, że szkoła podjęła odpowiednie środki bezpieczeństwa: nauczyciele mierzyli nam temperaturę, pytali, czy byliśmy w krajach, dotkniętych epidemią - mówił uczeń jednej ze szkół w Singapurze.
Na całym świecie na SARS choruje prawie 3,5 tys. osób. Zmarło blisko 140.
Foto: Archiwum RMF
08:20