Od 2019 roku na całym świecie uwolniono już do środowiska ponad 1 mld zmodyfikowanych genetycznie komarów. Są one przeznaczone do walki z malarią.
Jaki informuje BBC News, w minionym tygodniu w Dżibuti we wschodniej Afryce uwolniono do środowiska komary GMO, które mają pomóc w walce z tą chorobą. To już kolejna taka próba na świecie i zapowiadane są kolejne.
W najnowszym eksperymencie w Dżibuti samce komarów z gatunku Anopheles stephensi zmodyfikowała brytyjska firma biotechnologiczna Oxcitec. Dokonano tego w ten sposób, że do genomu tych owadów wprowadzono gen zabijający wszystkie samice jeszcze przed osiągnięciem dojrzałości.
Ma to kluczowe znaczenie w zmaganiach z malarią i innymi chorobami, gdyż jedynie samice kłują i wypijają krew, a przy okazji przenoszą zarazki (w przypadku malarii są to pierwotniaki). Samce komarów zadowalają się nektarem kwiatowym, samice potrzebują zawartych we krwi protein, by złożyć jaja. Po okresie lęgowym one również wybierają nektar.
To pierwsza próba ze zmodyfikowanymi komarami w Afryce Wschodniej i druga na kontynencie afrykańskim. A podobne eksperymenty przeprowadzono już w kilku krajach na świecie: w Brazylii, Panamie, Indiach oraz na Kajmanach. Według amerykańskiego Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (CDC) w Atlancie od 2019 r. na całym świecie uwolniono już do środowiska ponad 1 mld zmodyfikowanych genetycznie komarów.
Według Światowej Organizacji Zdrowia malaria co roku zabija ponad 600 tys. ludzi. Aż 90 proc. tych zgonów występuje w Afryce Subsaharyjskiej.